Przedstawiciele partii Zielonych oraz jej sympatycy o godz. 16.30 przeszli z pl. Solnego pod Sukiennice. - Chcieliśmy pokazać jeszcze raz sprawy oczywiste. Włodarze miasta, także pan prezydent, przestali dbać o mieszkańców, nie dbają o otaczające nas środowisko przyrodnicze, nie przejmują się losem tych, którzy nie wytrzymali wyścigu szczurów. Ignorują tez problemy handlu i biznesu, a model komunikacyjny miasta wygląda tak, jakby XIX-wieczna rewolucja przemysłowa dopiero się zaczynała - powiedział Leszek Budrewicz, kandydat z Partii Zielonych w wyborach do Rady Miejskiej.
- Nie dbają to w wielu wypadkach delikatnie powiedziane. Władze, kierując się jakąś dziwna logiką „nowoczesności”, wycięły w ostatnich latach dziesiątki tysięcy starych drzew, zaplanowały likwidację 99% ogrodów działkowych, chcąc przyrodnicze serce miasta zamienić w beton zabudowań i parkingów – wtórował mu Radosław Gawlik startujący w okręgu nr 7.
Manifestacja liczyła około 30 osób i była połączona z happeningiem pt. „Las idzie do Makbeta”. Happenerzy nieśli gałązki drzew, które położyli przed Sukiennicami wraz z kartkami „Las Dutkiewiczas”. Po 30 minutach manifestanci rozeszli się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?