Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Dziecko omal nie wpadło do studzienki. Złomiarze ukradli właz (FOTO)

Malwina Gadawa
Chwile grozy przeżyła wrocławianka, której dziecko prawie wpadło do otwartej studzienki znajdującej się na rogu ul. Na Grobli i Okólnej. - Brakowało kilku sekund do ogromnego nieszczęścia. Wolę sobie nie wyobrażać, co mogłoby się stać - mówi mama dwulatka.

Odkryta studzienka znajdowała się na rogu ul. Na Grobli i Okólnej, naprzeciwko Instytutu im. Włodzimierza Trzebiatowskiego Państwowej Akademii Nauk. Zobaczyła ją wrocławianka, która spacerowała tam z dwuletnim synem.

- Kilku sekund brakowało, żeby rozpędzone dziecko nie wpadło do dziury. Wolę sobie nie wyobrażać, co stałoby się, gdybym nie zdążyła go złapać - mówi mama dwulatka. - Studzienka, głęboka na 1,5-metra, nie było w niej wody. Dziecko - gdyby wpadło - mogłoby się co najmniej połamać, jeśli nie zabić - dodaje zdenerwowana mama.

Studzienka znajduje się na terenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Ciepłowniczego. Służby już zadbały o nowy właz.

Okazuje się, że brak pokrywy to sprawa złodziei. - Złomiarze to miejska plaga - usłyszeliśmy w MPWiK. W mieście co chwilę ktoś kradnie pokrywy do studzienek.

Pracownicy MPWiK apelują do właścicieli skupów złomu, by nie przyjmowali rzeczy, które mogą pochodzić z kradzieży.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska