Sąd stwierdził, że Włodzimierz B. od 19 kwietnia do 4 czerwca minionego roku nie zapewniał swojemu stadu należytej ochrony i opieki. Dopuszczał się rażących zaniedbań. Nie leczył zwierząt ani nie zadbał o pomieszczenia, które ochroniłyby je przed zimnem i upałami.
Z takiego obrotu sprawy cieszy się przewodnicząca rady osiedla Osobowice-Rędzin Joanna Nawrot, która walczyła z nielegalnym stadem.
- Cieszy mnie, że nasze działania nie poszły na marne. A co najważniejsze, Włodzimierz B. nie może już trzymać kolejnych zwierząt - mówi.
W czerwcu 2012 r. o jego nielegalną hodowlę na ul. Wędkarzy na wrocławskim Rędzinie zlikwidowała straż miejska. Wtedy całe stado trafiło do gospodarstwa w Jarnołtowie. Mieszkańcy z hodowlą mieli problem od ponad 10 lat.
- Pamiętam, jak stadem zajmował się jeszcze ojciec tego mężczyzny. Wtedy nie było takiego kłopotu. A kiedy on nastał, hodowla zaczęła podupadać - opowiada Janusz Pierzchała. Wspomina, że dochodziło do drastycznych sytuacji, np. zwierzęta same się zadeptywały.
Wcześniej pisaliśmy:
o tym, ile miasto wydało na utrzymanie owiec i kóz Włodzimierza B.
Rędzin prosi prezydenta, by zabrał z osiedla owce (LIST)
Zabrali owce z Rędzina. Miasto musi utrzymywać stado
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?