- Spuściliśmy już wodę i musimy fontannę wypłukać - mówi Ewa Mazur, rzecznik Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. To właśnie ZDiUM odpowiada formalnie za tę fontannę, ale na zlecenie urzędu jej konserwacją zajmuje się przez cały rok prywatna firma.
Wszystko może potrwać ok. 3 godzin. ZDiUM nie będzie robił analizy chemicznej, która wykaże, czy był to jakiś proszek, czy np. płyn do naczyń. - Ktoś wsypał, albo wlał do wody jakiś środek spieniający - wyjaśnia Mazur.
W fontannie krąży 20m3 wody.. Żeby ją oczyścić, trzeba wypuścić te 20 metrów, dwa razy przepłukać, a zatem wlać dwa razy po 20 metrów i na koniec znowu napełnić kolejnymi 20 metrami. ZDiUM wylicza, że kosztuje to około 500 złotych.
Gdyby sprawcę udało się złapać, musiałby pokryć koszty wymiany wody. W tym miejscu nie ma jednak monitoringu. A nawet gdyby kamery były, to i tak sprawa ujęcia wandala byłaby wątpliwa. Chociaż w Rynku monitoring jest, nigdy na gorącym uczynku nie udało się złapać osoby, która w podobny sposób zanieczyszczała fontannę koło Sukiennic na pl. Gołębim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?