Wystarczy kilka minut postać na skrzyżowaniu, aby zobaczyć wielkie zamieszanie. Kierowcy pojazdów wyjeżdżających z ulicy Żeromskiego boją się wjechać na skrzyżowanie, ponieważ nie wiedzą, czy są widoczni dla osób nadjeżdżających z lewej strony. Wrocławscy motorniczy zatrzymują się natomiast mimo tego, że mają pierwszeństwo. Wymuszenia przejazdu, nagłe hamowania i używanie klaksonu nie są tu już żadną nowością.
– Zmiana organizacji stanowi duży problem. Często kierowcy stoją na skrzyżowaniu i nie wiedzą, kto pierwszy powinien jechać, albo na siebie trąbią. Ulica Nowowiejska była ulicą z pierwszeństwem przejazdu od wojny, dlatego kierowcy nie zwracają uwagi na znaki i jeżdżą na pamięć. Do stłuczek dochodzi kilka razy dziennie. Na skrzyżowaniu zwalniają nawet i tramwaje, które mają pierwszeństwo przejazdu - mówi Kazimierz Dybikowski, wrocławski emeryt.
Do zmiany organizacji doszło już ponad miesiąc temu, jednak nadal stwarza ona wiele utrudnień. – Kierowcy muszą przyzwyczaić się do zmian, a na to potrzeba dużo czasu. Wrocławianie jeżdżą na pamięć, dlatego dochodzi do częstych stłuczek - mówi Przemysław Mazur - przedstawiciel handlowy, który często jeździ przez to skrzyżowanie.
– Władze miasta powinny zainstalować sygnalizację świetlną albo ustawić policjanta, który dyrygowałby ruchem. Póki nikt nie zginie na tym skrzyżowaniu, to nic nie zrobią - boi się mieszkająca w pobliżu pani Helena.
Wrocławianie muszą uzbroić się w cierpliwość i zachować na tym skrzyżowaniu zwiększoną ostrożność. – Zmiana organizacji ruchu potrwa do grudnia bieżącego roku - podaje Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji. – W ciągu miesiąca doszło tu już do dwóch poważnych kolizji - informuje Artur Pawlik z wrocławskiej policji.
Pisaliśmy o dwóch wypadkach na skrzyżowaniu ulicy Żeromskiego z ulicą Nowowiejską - zobacz:
- Wypadek na skrzyżowaniu Nowowiejskiej i Żeromskiego [ZDJĘCIA]
- Staranował kiosk na Nowowiejskiej. Uciekając, zostawił rejestrację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?