Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Budowlańcy zgotowali nam piekło na Tarnogajskiej. Nasłano na nas straż miejską (LIST)

List Czytelnika, Bogusław Cieciera
Budowa osiedla mieszkaniowego - zdjęcie ilustracyjne
Budowa osiedla mieszkaniowego - zdjęcie ilustracyjne Andrzej Banas / Polskapresse
- Od samego początku budowy nowego osiedla mieszkaniowego przy Tarnogajskiej, żyjemy w brudzie, pyle, hałasie korkach spowodowanych zwiększonym ruchem na dojazdach do budowy - pisze do nas i w liście do prezydenta Dutkiewicza. - W lecie nie można otworzyć okna, ponieważ cały ten pył leci do mieszkania. - Przemilczałem to wszystko ponieważ rozumiem, że potrzeba nowych mieszkań i miasto musi się rozwijać. Nie mogę już jednak spokojnie do tego podchodzić ponieważ w zeszły piątek pojawiły się na ulicy Tarnogajskiej znaki zakazujące na niej parkowania - zarówno na ulicy jak i na chodnikach. Zmuszono mieszkańców aby zabrali swoje samochody i nasłano na nas straż miejską w celu odholowania aut, które nie zostaną zabrane na drugi dzień - dodaje oburzony pan Bogusław.

Oto cała treść Jego listu:

Do Prezydenta miasta Wrocław.
Skarga na wprowadzenie zakazu parkowania na ulicy Tarnogajskiej.
Jestem mieszkańcem miasta Wrocław. Mieszkam w kamienicy przy ulicy
Tarnogajskiej. Od ponad roku czasu na terenach nieistniejących już zakładów
Mostostal powstaje osiedle mieszkaniowe, zamknięte. Od samego początku
żyjemy w brudzie, pyle, hałasie korkach spowodowanych zwiększonym ruchem na
dojazdach do budowy. W lecie nie można otworzyć okna, ponieważ cały ten pył
leci do mieszkania. Lakier na moim samochodzie został uszkodzony przez ten
pył i piach, który niejednokrotnie zmiatałem z samochodu. Do tego
ograniczona liczba miejsc parkingowych była notorycznie zajmowana przez
pojazdy pracujących na budowie robotników, którzy po pracy wędrowali sobie
na podwórko pod moimi oknami i pili piwo hałasując czasem do późnych godzin
nocnych.
Przemilczałem to wszystko ponieważ rozumiem, że potrzeba nowych
mieszkań i miasto musi się rozwijać. Nie mogę już jednak spokojnie do tego
podchodzić ponieważ w zeszły piątek pojawiły się na ulicy Tarnogajskiej
znaki zakazujące na niej parkowania - zarówno na ulicy jak i na chodnikach.
Zmuszono mieszkańców aby zabrali swoje samochody i nasłano na nas Straż
Miejską w celu odholowania aut, które nie zostaną zabrane na drugi dzień.
Nie zostało nam przedstawione ŻADNE miejsce alternatywne aby móc zaparkować
samochód. A powodem tych zakazów i restrykcji skierowanych do
dotychczasowych mieszkańców ulicy Tarnogajskiej jest chęć wybudowania przez
dewelopera dogodnego dojazdu do osiedla oraz do przygotowanych punktów
handlowo - usługowych.
Nikt z Wydziału Inżynierii Ruchu nie zareagował na
moje zgłoszenia, ponieważ prace nad oznakowaniem ulicy dalej trwają. Nie mam
gdzie zaparkować samochodu, nie ma gdzie zatrzymać się taksówka, nie ma jak
zatrzymać samochód żeby starsza osoba mogła do niego wsiąść bez potrzeby
przejścia kilkuset metrów do pierwszego możliwego miejsca gdzie można
zatrzymać auto. W Wydziale poinformowano mnie, że ze zdjęć satelitarnych
wynika, że miejsca parkingowe są. Nikt z nami się nie kontaktował i nie
sprawdził na miejscu jak wygląda sytuacja. Sytuacja, w której aby pomóc
prywatnemu deweloperowi zarobić pieniądze dotychczasowych mieszkańców
traktuje się jak niepotrzebne śmieci jest absolutnie niedopuszczalna. Proszę
natychmiast zareagować w tej sprawie ponieważ tak dalej nie da się już tutaj
żyć.
Ponieważ deweloper stwierdził, że to Prezydent Wrocławia podpisał zgodę,
skargę adresuje do Urzędu Prezydenta.
Z poważaniem
Bogusław Cieciera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska