To finał sprawy z końca września, kiedy to w Odrze na Rędzinie znaleziono zwłoki 52-letniego mężczyzny, które trudno było zidentyfikować, bo były rozczłonkowane. Niedługo później na policję zgłosiła się kobieta, która zgłosiła zaginięcie męża. Okazało się, że to właśnie jego zwłoki znaleźli policjanci.
Do zbrodni miało dojść w mieszkaniu 49-latka na wrocławskim Nadodrzu. - Świadczyło o tym mnóstwo śladów, znalezionych w mieszkaniu zabójcy - mówi Zaporowski. - Feralnego dnia obaj panowie spotkali się w mieszkaniu 49-latka i razem pili alkohol. Podczas libacji doszło między nimi do awantury w trakcie której 52-latek został pobity. W wyniku doznanych obrażeń ciała mężczyzna zmarł. Następnie 49-latek widząc, że nie daje on znaków życia postanowił szybko pozbyć się zwłok - opowiada Zaporowski. - Prawdopodobnie motywem zbrodni była zazdrość o kobietę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
