Pierwszy termin, o którym była mowa, to początek roku 2010. Remont się przeciągał. Zakończono go dopiero wiosną zeszłego roku. Teraz brakuje 15 milionów złotych, by atrakcyjnie wyposażyć 9 sal na dwóch piętrach.
- Kamienica jest otwarta od maja zeszłego roku - informuje Mariusz Dworsatchek, wicedyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu. To tej instytucji miasto użyczyło kamienicę. Na jej remont pieniądze spłynęły z trzech źródeł - ministerstwa kultury, Urzędu Miejskiego Wrocławia i Ossolineum.
W kamienicy pojawiają się wystawy czasowe, jak np. nagród filmowych Andrzeja Wajdy czy poświęcone polskiemu państwu podziemnemu. Ale do sal przeznaczonych na Muzeum "Pana Tadeusza" publiczność nie ma na razie wstępu. - Żeby Muzeum było nowoczesne, czyli atrakcyjne, to oprócz ekspozycji tradycyjnych, jak rękopis dzieła Adama Mickiewicza, czy gabloty, muszą być też multimedia, a to tworzy koszty - tłumaczy Dworsatchek.
Przypomina, że same instalacje w Muzeum Chopina w Warszawie kosztowały 30 milionów złotych. Dlatego, żeby we wrocławskim Muzeum "Pana Tadeusza" czuć podczas zwiedzania zapach grzybów, słyszeć świergot ptaków leśnych, potrzeba okołó 15 milionów złotych. Ossolineum prowadzi rozmowy w sprawie dofinansowania przedsięwzięcia z ministerstwem kultury. - Jest kryzys, a do tego duża konkurencja. We Wrocławiu ma powstać Muzeum Ziem Zachodnich, Muzeum Sztuki Współczesnej - wylicza Dworsatchek.
Paweł Czuma, rzecznik wrocławskiego ratusza, też nie potrafi odpowiedzieć, kiedy Muzeum "Pana Tadeusza" powstanie i będzie otwarte dla zwiedzających. - Ale nie zostawimy Ossolineum bez pomocy - obiecuje. I zapewnia, że to muzeum jest na liście prestiżowych wrocławskich inwestycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?