We Wrocławiu warunki hodowli niebezpiecznych ras psów sprawdzają inspektorzy z wydziału środowiska i rolnictwa urzędu miejskiego. Dopiero jeśli urzędnicy uznają, że agresywny pies nie zagraża sąsiadom, może z nami zamieszkać. Tak surowych ograniczeń nie ma wobec węży, skorpionów czy pająków. Nikt nie sprawdza, czy mamy odpowiednie warunki.
Rejestracji płazów, gadów, ptaków i ssaków, należących do gatunków, na których posiadanie trzeba mieć w Unii Europejskiej zezwolenie, należy dokonać w ciągu 14 dni od zakupu. Do wniosku trzeba dołączyć dokument świadczący o legalnym pochodzeniu zwierzęcia. To tzw. Cites, czyli zezwolenie na import lub schwytanie zwierzęcia w środowisku. Jeśli zwierzę urodziło się w hodowli, musimy mieć potwierdzenie wydane przez powiatowego lekarza weterynarii albo dokument stwierdzający, że legalnie wwieźliśmy je do kraju.
Na trzymanie w mieszkaniu niebezpiecznych zwierząt musimy mieć zgodę urzędu
Z groźnych zwierząt rejestracji podlegają m.in. węże boa i pytony, legwany, warany, wszystkie kameleony, skorpiony oraz pająki ptaszniki. Takich zgłoszeń jest jednak we Wrocławiu jak na lekarstwo - zaledwie kilka w roku.
Inaczej jest z psami ras uznawanych za agresywne. Od 1999 roku wrocławianie zgłosili 354 takie psy. W tej chwili na liście jest 11 ras. Do najczęściej zgłaszanych należą pit bull terier, buldog amerykański, dog amerykański i rottweiler.
Aby takiego czworonoga trzymać w mieszkaniu, musimy zgłosić się z prośbą o pozwolenie do prezydenta Wrocławia. Zgłaszamy tam m.in. rasę, pochodzenie, adres przetrzymywania zwierzęcia i warunki, w jakich chcemy go trzymać. Musimy także oświadczyć, że dzięki naszej opiece pies nie będzie stanowił zagrożenia dla innych ludzi.
- Przed zarejestrowaniem zwierzęcia jedziemy z wizją lokalną, by sprawdzić, czy warunki rzeczywiście są odpowiednie - tłumaczy Mariola Jamróz z wydziału środowiska i rolnictwa urzędu miejskiego.
W kilku przypadkach urzędnicy nakazali lepsze zabezpieczenie ogrodzenia lub podwyższenie płotu.
- Nigdy nie odmówiliśmy zarejestrowania, bo ludzie szybko zdają sobie sprawę z obowiązków, jakie wiążą się z nabyciem takich zwierząt - dodaje Mariola Jamróz.
Dodaje, że w kilkunastu przypadkach odmówiono rejestracji zwierząt. Nie dlatego jednak, że były niebezpieczne. Po prostu nie ma ich na urzędniczej liście, więc można je trzymać bez zezwolenia.
Czy Twoi sąsiedzi trzymają w swoim mieszkaniu niebezpieczne zwierzęta?
Podyskutuj na forum
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?