W czwartek przed godz. 11 operator koparki pogłębiającej dno Odry koło Wyspy Piasek, wydobył z rzeki przedmiot przypominający sporej wielkości bombę lotniczą. - Przestraszył się i wyrzucił go z powrotem do rzeki - mówi sierżant Ryszard Szuba z patrolu saperskiego. - Na szczęście powiadomił policję, która dała znać nam - dodaje.
Jednak saperzy nie byli w stanie wydobyć niewybuchu. - Nie mamy przecież we Wrocławiu zespołu płetwonurków - mówi Szuba. Dlatego na pomoc wezwano żołnierzy marynarki ze Świnoujścia. - Prace rozpoczną w sobotę rano - mówi Stanisław Kosiarczyk, dyrektor miejskiego centrum zarządzania kryzysowego.
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu zamknął dla żeglugi górny odcinek Odry od mostu Pokoju do mostu Tumskiego i Piaskowego.
- Pamiętajmy, że nie wiadomo na sto procent, czy to jest bomba - uspokaja sierżant Szuba. - To równie dobrze może być stara rura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?