Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Biletomaty okradają pasażerów

Artur Szkudlarek
Zuzanna Gałuszka: - Reklamacje powinno się móc zgłaszać telefonicznie także rano
Zuzanna Gałuszka: - Reklamacje powinno się móc zgłaszać telefonicznie także rano Tomasz Hołod/ Gazeta Wrocławska
Uszkodzone automaty z biletami komunikacji miejskiej na wrocławskich przystankach nie należą do rzadkości. Pół biedy, gdy nie możemy z nich w ogóle skorzystać. Gorzej, gdy o awarii dowiadujemy się, gdy po wrzuceniu pieniędzy nie dostajemy biletu.

- Chyba zdarzyło mi się to już z 10 razy, w tym trzy w automatach przy pl. Dominikańskim - przypomina sobie studentka Delfina Jastrzębska. Podobne doświadczenia ma Karolina Majchrzak. - Wrzuciłam dwa złote do automatu na przystanku przy Dworcu Głównym. Moneta nie poleciała za daleko, ale nie mogłam jej wyjąć. Chciałam popchnąć kolejną dwuzłotówką i w ten sposób... straciłam cztery złote - mówi wrocławianka.

Takich osób może być nawet kilkaset dziennie. Wrocław bowiem jest na pierwszym miejscu, wśród miast obsługiwanych przez Mennicę Polską, pod względem liczby aktów wandalizmu wobec automatów z biletami komunikacji miejskiej. A to właśnie one są najczęstszą przyczyną problemów pasażerów. - Tylko jednego dnia - 9 maja - takich zdarzeń było aż 27, a w ostatnich dwóch tygodniach - 363. Zanim dojedzie do automatu serwisant, zazwyczaj kilka osób stara się kupić w nim bilet i sądzi, że automat go okradł - tłumaczy Mariusz Przybylski, rzecznik prasowy Mennicy Polskiej, która obsługuje wrocławskie biletomaty.

Pasażer, któremu automat połknął monety albo pobrał opłatę z karty, a nie wydał biletu, może odzyskać utraconą kwotę. Wystarczy zgłosić reklamację do Biura Obsługi Klienta Urbancard przy ul. Grabiszyńskiej 9. - Można to zrobić osobiście, e-mailem lub przez telefon. W reklamacji trzeba podać dzień, godzinę oraz wskazać automat, w którym doszło do zdarzenia - tłumaczy Mariusz Przybylski.

Okazuje się jednak, że zgłoszenie reklamacji nie zawsze jest takie proste. - Raz zadzwoniłam, ale było przed ósmą, więc nie miał kto przyjąć zgłoszenia - wspomina Delfina Jastrzębska. Z kolei wrocławianin Dariusz Woźniak usłyszał, że po odbiór gotówki musi zgłosić się osobiście. - Jeśli mam jechać na Grabiszyńską, to stracę 6 zł, bo muszę wydać na dwa bilety. Automat połknął mi dwa złote, więc jaki jest sens upominać się o zwrot? - pyta.

Nie wszyscy bowiem wiedzą, że można całą procedurę załatwić zdalnie. Choć trzeba przyznać, że wymaga to sporo zachodu. - Można wybrać formę przelewu bankowego. W takim przypadku, po pozytywnym rozpatrzeniu reklamacji, na e-mail pasażer otrzymuje formularz z dyspozycją przelewu. Trzeba go wypełnić i podpisać, a potem odesłać skan albo przefaksować do Biura Obsługi Klienta. Na tej podstawie realizowana jest płatność na konto - wyjaśnia rzecznik Mennicy. Większość pasażerów, którzy padli ofiarą uszkodzonego automatu, macha jednak ręką. - Gdy rano się spieszę, to nie mam czasu zajmować się reklamacjami - mówi kolejna wrocławianka, Zuzanna Gałuszka. Przybylski tłumaczy, że reklamację można złożyć nawet znacznie później, a pieniądze zostaną zwrócone, bowiem są przechowywane na specjalnym koncie.

Agnieszka Bernat, dział reklamacji firmy Merona, która przed Mennicą była operatorem wrocławskich biletomatów: - Reklamację można nam było zgłosić telefonicznie, podając numer automatu i godzinę zdarzenia. Jeśli była pozytywna decyzja, to klient mógł dostać zwrot pieniędzy w dowolny, wybrany przez siebie sposób. Nie musiał jechać do nas osobiście. Mieszkańcy nie po to korzystają z automatów, żeby potem fatygować się, by załatwić formalności. Najczęściej jako rekompensatę wysyłaliśmy bilety komunikacji miejskiej pocztą lub zwracaliśmy pieniądze na konto pasażera. Zdarzały się też sytuacje, że nasz serwisant na umówionym przystanku i w określonej porze oddawał klientowi bilety lub gotówkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska