Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław będzie miał trzy centra

Tomasz Targański
Obecnie Rynek to serce miasta. Już niedługo część jego funkcji mogą przejąć nowe tereny  wokół Hali Ludowej
Obecnie Rynek to serce miasta. Już niedługo część jego funkcji mogą przejąć nowe tereny wokół Hali Ludowej Michał Pawlik
W następnych latach mieszkańców stolicy Dolnego Śląska czekają duże zmiany. Wrocław ma stać się miastem o trzech centrach zamiast jednego. Okolica Rynku strefą wolną od ruchu samochodowego, teren wokół Hali Ludowej jako centrum rekreacji i wypoczynku - tak zmieniać się będzie miasto

Projekt "Wrocław miastem policentrycznym" zakłada, że te trzy centra w przyszłości będą się uzupełniać. Dla każdego z nich zaplanowano inną funkcję. Obecnie w stolicy Dolnego Śląska życie towarzyskie i kulturalne koncentruje się wyłącznie w Rynku i jego najbliższej okolicy. Jeśli plany magistratu się powiodą, za kilka lat będziemy mieć trzy centra. Jedno, nowe, powstanie w okolicach Hali Stulecia, a drugie wokół stadionu budowanego na Euro 2012.

Zgodnie z zamierzeniami Rynek nie będzie już miejscem, które łączy w sobie wszystkie funkcje rozrywkowe i rekreacyjne. Zabytki i restauracje Starego Miasta mają nadal przyciągać do centrum turystów. Zmiana ma dotyczyć jego funkcji - przede wszystkim władze chcą zrezygnować z organizowania na nim imprez masowych, np. koncertów. Rynek przyjmuje obecnie prawie wszystkie imprezy w mieście, a we Wrocławiu potrzebne jest rozproszenie rozrywki. Za kilka lat obszar otoczony z jednej strony Odrą, a z drugiej fosą będzie strefą pieszą. W pierwszej kolejności ruch samochodowy zniknie z ul. Kuźniczej, która stanie się przedłużeniem ul. Świdnickiej. Dalsze plany zakładają oddanie ul. Kazimierza Wielkiego do użytku mieszkańcom; ruch uliczny ma być tam znacząco ograniczony do 2012 roku.

Terenom wokół Hali Ludowej, zoo i parkowi Szczytnickiemu wyznaczono rolę strefy "wolnego czasu", gdzie można będzie spędzać popołudnia i weekendy. Kompleks ten, wzbogacony o wielopoziomowy parking i dobrze skomunikowany z resztą Wrocławia dzięki mostowi wschodniemu, ma się stać celem weekendowych wycieczek całych rodzin.

Zanim to jednak nastąpi, potrzebnych jest wiele inwestycji. Najważniejsza z nich to modernizacja pawilonu przy pergoli. W kolejce czeka także powiększenie ogrodu zoologicznego, budowa Afrykanarium, modernizacja parku Szczytnickiego, rozbudowa Ogrodu Japońskiego oraz rewitalizacja Pawilonu Czterech Kopuł.

W związku z tym niezbędne są inwestycje w infrastrukturę. W pobliżu zoo mają powstać co najmniej trzy hotele. Należy również usprawnić transport miejski w tę stronę. Kluczowe znaczenie będzie miało także przedłużenie obwodnicy śródmiejskiej od ul. Krakowskiej na Biskupin.

Okolica stadionu na Maślicach w zamyśle władz miejskich spełniać ma funkcję centrum rekreacyjnego. Teren ten stać się ma nowoczesną wizytówką miasta. Już powstaje tam nowa trasa tramwajowa i zintegrowany przystanek kolejowy, a obok samego stadionu stanie olbrzymia galeria handlowa. Niedaleko swoją siedzibę będzie miało również Wrocławskie Centrum Badań, a magistrat myśli też o zbudowaniu na Żernikach Wrocławskich osiedla użytkowo-wystawienniczego. Tereny wokół obiektu mają także mieć charakter biznesowy. Dzięki bliskości lotniska, świetnie nadawałoby się jako miejsce pobytu oficjalnych delegacji. Zgodnie z planem na terenach przygotowanych pod Expo mają powstać pawilony wystawowe, które przejmą organizację targów.

W związku z projektem "Wrocław miastem policentrycznym" miasto czeka wiele inwestycji w komunikację miejską. Wśród nich linia Tramwaju Plus i Autostradowa Obwodnica Wrocławia są najważniejsze. W planach jest wyznaczenie i zbudowanie nowych torowisk (w kierunku Kozanowa i Gaju). Wszystko opiera się na przekonaniu, że mieszkańcom Wrocławia wygodniej będzie korzystać ze środków transportu zbiorowego. A co o planach włodarzy miasta myślą eksperci?
Zbigniew Maćków - architekt, właściciel pracowni projektowej:

Aktywności mieszkańców powinny harmonijnie rozlewać się po mieście, a nie koncentrować w jednym miejscu. Najwyższy czas, aby odciążyć Rynek. Wrocław stał się zbyt dużym organizmem, aby było w nim wyłącznie jedno centrum. Coraz większe są także oczekiwania mieszkańców względem swojego miasta. Oni chcą, by Wrocław dostarczał im zarówno rozrywki, jaki i wypoczynku.

Rynek nie jest w stanie sprostać tak różnorodnym oczekiwaniom. Powinny więc powstawać nowe ośrodki, które specjalizować się będą w różnych aktywnościach. Miasto, które chce się rozwijać, musi postawić na różnorodność w przestrzeni publicznej. Tereny wokół Hali Ludowej czy nowego stadionu mogą tworzyć alternatywną ofertę w stosunku do Rynku, jednocześnie ją uzupełniając i rozszerzając.

Roman Rutkowski - architekt, właściciel biura projektowego:

Idea policentryczności Wrocławia jest słuszna z uwagi na jego rozległość. Bardzo często w miastach (nawet na Krzykach, gdzie mieszkam) jest problem z "pójściem gdzieś".

Poza Rynkiem usługi są bardzo skromne, ograniczone jedynie do tych podstawowych, związanych z prozaicznymi potrzebami codzienności. To nie jest korzystna sytuacja, bo miasto powinno być żywe i interesujące w swojej ofercie nie tylko w środku, ale także w partiach od tego środka odległych. Pomysł stworzenia dodatkowych centrów poza geograficznym centrum miasta na pewno spowoduje przyciąganie tam kolejnych funkcji, podobnie jak to dzieje się w przypadku okolic Rynku.

Policentryczność zakłada stworzenie zewnętrznych przestrzeni publicznych - tu ważna jest rola miasta jako inwestora publicznego. Należy za wszelką cenę uniknąć, bardzo niebezpiecznej dla miasta, pokusy inwestowania w kolejne centra handlowe. Wysysają one bowiem mieszkańców z ulic i wtłaczają w sztuczne przestrzenie. Jest to oczywiście kuszące w sensie możliwości przyciągnięcia dużej liczby ludzi i wygenerowania w ten sposób większych zysków, dla tkanki miejskiej jest to jednak zabójcze.

Miasto powinno inwestować, nie tylko w sensie finansowym, nie w zamknięte i strzeżone przestrzenie prywatne, ale w przestrzeń dla ludzi - otwartą i ogólnodostępną.

Z wizji policentryczności Wrocławia wyłania się obraz taki, że Rynek to centrum retro, okolice stadionu to centrum współczesne, a okolice Hali Ludowej to hybryda współczesności i retro - choć zaledwie z początku XX wieku).

W projektowaniu nowych centrów trzeba się wykazać szczególną czujnością: tu nie może być jakiegokolwiek przypadku, nie można zaniedbać żadnego aspektu projektowego.

Wszystko musi grać: oferta - funkcjonalna i różnorodna, przestrzeń - otwarta i łatwo dostępna, a do tego właściwa architektura i infrastruktura. Inaczej centrum pozostanie tylko teorią.

Małgorzata Udała, marketing manager deweloper Archicom:

Rynek to wartość sama w sobie, trudno jej dorównać. Pozostałe miejsca muszą wykreować swój charakter, indywidualność, klientelę. Hala Ludowa i park Szczytnicki to idealna przestrzeń dla rodzin i rekreacji. Jeśli powstanie tam odpowiednie zaplecze parkingowe i dodatkowe połączenie z innymi dzielnicami, z pewnością stanie się bardzo atrakcyjną przestrzenią, chętnie odwiedzaną przez wrocławian i turystów. Teren przy stadionie ma ogromny potencjał do wykorzystania, należy więc do przyszłości, do młodych, do niecodziennych, śmiałych przedsięwzięć. W okolicy powstają nowe osiedla mieszkaniowe, zmienia się komunikacja, a sam stadion będzie nową jakością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska