Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Autobusy "wrzeszczą" po nocach. Dlaczego tak głośno?

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Tomasz Hołod
- Dlaczego, gdy obowiązuje cisza nocna, o 5 rano, autobusy wrzeszczą na cały regulator, jaki to przystanek? Zwłaszcza 142 i 132 - pod samym oknem? Kogo mogę za to podać do sądu? - pyta nasza Czytelniczka, Iwona Ratuszny. Odpowiedzi szukała reporterka Adriana Boruszewska.

Rzeczywiście. Wrocławianie regularnie skarżą się nam na bardzo głośne komunikaty z autobusów i tramwajów. Są uciążliwe zwłaszcza nocą. Ale MPK problemu nie widzi. "To stwierdzenie subiektywne" - przekonuje rzeczniczka MPK.

- W październiku przeprowadziliśmy badania głośności zapowiedzi głosowych we wszystkich rodzajach taboru. Pomiary głośności wykonano w ruchu miejskim na przystankach, gdzie mieszkańcy uskarżali się na uciążliwość - mówi Agnieszka Korzeniowska rzeczniczka MPK. Badano m. in. głośność na przystankach na Nadodrzu, Kromera, Iwinach, Gaju, Broniewskiego czy Dworcu Głównym. Wykonane zostały w sumie 42 pomiary głośności. - Wyniki mieściły się w przedziale 65,2 – 80,5 dB - twierdzi Korzeniowska. Prawo pozwala, by przy włączonym silniku było nie głośniej niż 80 dB. Przekonuje też, że komunikaty zewnętrzne są ściszane między godz. 20 a 6. Wieczorem i w nocy jest rzekomo ciszej o około 10 procent w stosunku do godzin szczytowych.

- Komunikaty zewnętrzne służą przede wszystkim osobom niepełnosprawnym: niedowidzącym i niewidomym - zaznacza Agnieszka Korzeniowska. - Stwierdzenie, że komunikaty są zbyt głośne, jest pojęciem subiektywnym. Na obrzeżach miasta mogą one wydawać się zbyt głośne, a w centrum miasta za ciche - zaznacza Korzeniowska.

W MPK twierdzą, że "pracują nad tym, aby zapowiedzi głosowe były ustawione optymalnie" - na tyle głośno, aby osoby niewidome czy niedowidzące mogły z nich korzystać podczas podróży komunikacją miejską, a jednocześnie na tyle ciche, by nie przeszkadzały innym. - Ustawienia te konsultowaliśmy z przedstawicielami środowisk osób niepełnosprawnych i zostały uznane za optymalne. MPK będzie też przeprowadzać regularne kontrole głośności w pojazdach tak, aby na bieżąco weryfikować faktyczne ustawienia z przyjętymi przez spółkę standardami - zapowiada Korzeniowska.

Nasza Czytelniczka pyta też, kogo za głośność autobusów może "podać do sądu". Prawnicy, których o to zapytaliśmy są zgodni - teoretycznie pozwanym może być MPK. Ale ewentualny proces nie byłby ani krótki, ani tani. I trudno ocenić, kto by go wygrał. Michał Porębski, radca prawny przyznaje, że wygranie takiej sprawy z MPK mogłoby być problemem. - To czy takie komunikaty mieszczą się w dopuszczalnych normach musiałby sprawdzić biegły sądowy - wyjaśnia. Jeśli wykazałby, że wbrew informacjom MPK komunikaty nie mieszczą się w normach (są głośniejsze niż 80 dB), teoretycznie Czytelniczka taki proces mogłaby wygrać.

- Generalnie w przypadku zakłócenia ciszy nocnej, zastosowanie mają przepisy kodeksy wykroczeń, a ściślej mówiąc przepis art. 51 § 1 kodeksy wykroczeń. Mam jednak poważne wątpliwości, czy przepis ten może mieć zastosowanie do naszego przypadku - dodaje Porębski. - Teoretycznie jest możliwość złożenia pozwu o zadośćuczynienie za krzywdy itp. w związku z hałasem, ale tylko teoretycznie. Bo praktycznie trzeba wykazać nie tylko, że te normy są przekroczone, ale też, realne skutki działania tego hałasu dla Czytelniczki - dodaje.

- Jeśli miałbym coś doradzić, może lepiej byłoby najpierw zgłosić np. do urzędu miejskiego pismo w formie skargi - sugeruje Porębski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska