Funkcjonariusze z Psiego Pola wpadli na jego trop po tym, jak w połowie marca złapali innego złodzieja lawety. Dochodzenie wykazało, że łupem 37-latka padło też paliwo.
Mężczyzna pomysł miał prosty: do przestępstwa wykorzystywał kilka skradzionych wcześniej tablic rejestracyjnych i różnych samochodów. Podjeżdżając na różne stacje benzynowe tankował zawsze za 200 zł, a potem odjeżdżał nie płacąc. Wpadł przy kontroli drogowej. W jednym z jego samochodów policja znalazła kradzione tablice rejestracyjne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?