Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław 2014: Trzy duże biegi uliczne. Czy muszą sparaliżować miasto?

Jacek Antczak
Wrocław: Czy maratony i biegi uliczne zablokują miasto?
Wrocław: Czy maratony i biegi uliczne zablokują miasto? fot. Janusz Wójtowicz
W 2014 roku szykują nam się trzy blokady Wrocławia przez biegaczy. W kwietniu bieg na 10 km, w czerwcu nocny półmaraton, we wrześniu maraton wrocławski. To pierwszy raz w historii miasta, by trzy duże zawody biegowe były rozgrywane w jednym roku. Czy organizatorzy i magistrat są w stanie zapobiec korkom i paraliżowi Wrocławia? Przykłady innych miast w Polsce pokazują, że nie jest to niemożliwe...

W 2014 roku czekają nas trzy biegowe imprezy: w kwietniu - po raz pierwszy w historii uliczny bieg na 10 km, w czerwcu - II Nocny Wrocław Półmaraton, we wrześniu - 32. Wrocław Maraton. Ich organizacją zajmuje się Młodzieżowe Centrum Sportu (dawne Wrocławskie Centrum Sportu Hippiki i Rekreacji).

- Obiecałem, że perfekcyjne zorganizowanie maratonu w 2013 r. to dopiero początek atrakcji biegowych Wrocławia - mówi Marek Danielak, dyrektor MCS. - Udało się, więc przystępujemy do ofensywy. Zamierzamy rywalizować jakością i frekwencją imprez biegowych z innymi dużymi miastami. Marzymy o tym, by we Wrocławiu udało się nam "trzy razy siedem" - dodaje.

Co ma na myśli? Trzy razy siedem tysięcy biegaczy na starcie, co daje w sumie 21 tysięcy uczestników imprez organizowanych w 2014 r. przez Wrocław.

To ambitne zamiary. Tym bardziej że konkurencja nie śpi. W tym roku pod względem uczestników, którzy ukończyli bieg na dystansie 42 195 m, Maraton Wrocław spadł z trzeciego na piąte miejsce w Polsce. Przypomnijmy, że maraton we Wrocławiu zorganizowano po wpadce z odwołaniem pierwszej edycji Nocnego Półmaratonu. Dlatego ukończyło go 3500 biegaczy, mniej niż w 2012 roku. Mimo to nocny półmaraton, który w przyszłym roku zaplanowano na 16 czerwca, będzie miał w nazwie liczebnik "drugi".

- Bo przecież, choć nielegalnie, około tysiąca biegaczy przebiegło nocą ten dystans. Niektórzy z nich uważają, że był to najbardziej szalony bieg, w którym uczestniczyli - tłumaczy swoją decyzję Marek Danielak.

Sam nie miał nic wspólnego ze wspomnianą kompromitacją. Sprawiła ona natomiast, że - jako niekwestionowany fachowiec - został dyrektorem Młodzieżowego Centrum Sportu.

- Najpierw zaproponujemy wiosenną rozgrzewkę na rozpoczęcie sezonu. Będzie to pierwszy w dziejach Wrocławia bieg na 10 km. Trasa prowadzi ze Stadionu Olimpijskiego w okolice Hali Targowej i z powrotem - mówi Marek Danielak. Zapewnia, że zadba o to, by imprezy biegowe w mieście, jak najmniej utrudniały życie "zmotoryzowanym" wrocławianom.

Jak inne miasta radzą sobie z biegami ulicznymi? Czego Wrocław powinien się nauczyć - CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE
Co zrobić by święto biegaczy i ich kibiców nie stało się koszmarem dla innych mieszkańców i kierowców stojących w korkach? Wybudować metro? Niekoniecznie. Wziąć przykład z innych polskich miast.

W Krakowie tablice informacyjne o tym, że dana ulica będzie zamknięta w dniu biegu ustawiane są co najmniej na tydzień przed Cracovia Maratonem. Zarówno kierowcy, jak i pasażerowie i piesi mają czas by zapoznać się z tą informacją i w dniu maratonu wybrać alternatywna trasę do pracy czy na zakupy lub... pozostać w domu.

W Poznaniu miasto idzie jeszcze dalej - wprowadza się – na kilka godzin – zastępcze autobusy, jeżdżące objazdami. Świetnie przygotowane są też „śluzy” przepuszczające komunikację i samochody przez trasę maratonu. Informacje o zmianach w komunikacji są ponadto bardzo dokładne. Niestety tego samego nie można powiedzieć o Wrocławiu. W tym roku autobusy MPK stały nawet po 2-3 godziny w jednym miejscu!

Kilka prostych działań i święto biegaczy może stać się naprawdę świętem całego miasta. Utrudnienia, owszem, będą, nie da się ich po prostu iniknąć, ale można je zneutralizować, przy dobrej organizacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska