Worek medali Juvenii Wrocław na mistrzostwach Polski

Na dorobek Juvenii złożyło się 11 złotych krążków oraz 2 srebrne. Wszystkie są zasługą pływaczek. Pobiły one aż pięć rekordów Polski. Świetnie spisały się Dominika Sztandera, Kornelia Fiedkiewicz, Klaudia Naziębło i Alicja Tchórz w sztafetach 4x100 m stylem dowolnym (3:40.77) oraz 4x50 m (1:48.47) i 4x100 m zmiennym (4:00.53 - wynik o 2,99 s lepszy niż poprzedni rekord), które w tych wyścigach zdystansowały konkurencję

Indywidualnie najlepsze wyniki w Polsce osiągały natomiast Fiedkiewicz i Sztandera - odpowiednio w finałach 50 m stylem dowolnym (25.19) i 50 m klasycznym (29.89).

- Trochę obawiałem się, że ciśnienie przed zawodami może źle wpłynąć na przygotowania. Jestem jednak w pełni usatysfakcjonowany z wyników, jakie dziewczyny osiągnęły w Olsztynie - ocenił wiceprezes Juvenii Grzegorz Widanka.

Najwięcej złotych medali w konkurencjach indywidualnych - cztery - wywalczyła Tchórz. 24-latka nie miała sobie równych w finałach na 50 m i 100 m stylem grzbietowym oraz 100 m i 200 m stylem zmiennym.

- Teraz czas na zasłużony odpoczynek, nie wszystkie zawodniczki są z Wrocławia, dlatego niektóre na święta wyjeżdżają. Po nich spotykamy się na treningu na lądzie - mówi Widanka.

W mistrzostwach Polski udział brali także zawodnicy WKS-u Śląska Wrocław. Mężczyźni zdobyli jeden złoty i cztery brązowe medale, natomiast kobiety pięć srebrnych i tyle samo brązowych. Śląsk zakończył zmagania na 11. miejscu w klubowym rankingu medalowym.

- Nadrzędnym celem, na jakim skupiamy się w 2017 roku, będą kwalifikację do mistrzostw świata w Budapeszcie. To dla nas dobra lokalizacja, ponieważ po porażce polskiego pływania w Rio tym razem ominiemy problem zmiany strefy czasowej i przystosowania do innego klimatu. Ostatnie wyniki Dominiki Sztandery czy Ali Tchórz są bardzo budujące i wierzę, że są w stanie osiągać sukcesy także na imprezach o zasięgu międzynarodowym - powiedział wiceprezes Juvenii.

Mistrzostwa w Olsztynie stały również pod znakiem kompromitacji organizatorów. Doszło bowiem do awarii aparatury służącej do elektronicznego pomiaru rezultatów. Zamiast niej, w dwóch konkurencjach stosowano stopery. Sposób, w jaki postanowiono weryfikować wyniki wyścigów, spotkał się z głośnym protestem trenerów i samych zawodników.

Ostatecznie zawody wstrzymano do momentu sprowadzenia sprzętu z Ciechanowa. Wpadka tego typu podczas imprezy rangi mistrzostw kraju w ciągu ostatnich 20 lat nie zdarzyła się ani razu.

Na drugim miejscu w klasyfikacji medalowej uplasował się AZS AWF Katowice, a podium uzupełniła Warta Poznań.