Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojenka na górze dotyczy nielicznych, którzy dybią na stołki

Andrzej Górny
fot. Polskapresse
Wdowa po pośle Gosiewskim nie wyklucza, że kręgi rządowe mogły się posunąć do zamordowania prezydenta w ukartowanej katastrofie smoleńskiej. O zbrodni mówili też otwartym tekstem Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz.

W drugą stronę skierował oskarżenia p. Palikot, wykrywając krew na rękach Lecha Kaczyńskiego, za co zresztą dostał po łapach, czym się, jak zwykle, nie przejął, przybierając minę męczennika w imię prawdy i sprawiedliwości.

Wojnę o krzyże przeżywaliśmy już w latach 80.; nawet brałem udział w spędzie dziennikarzy do Kielc, gdzie front był najgorętszy. Co ciekawe, przed dyskusją na zadany temat władze tamtejsze najpierw pokazały nam szkołę, w której udało się krzyż spacyfikować, a później (jakby cichcem) zaprowadziły do hali fabrycznej, w której załoga wystawiła nie tylko krzyż, ale cały ołtarzyk, ozdobny i ukwiecony. Z robotnikami wtedy bali się zadzierać, więc Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek. Ale to było za pogańskiej komuny, a teraz o ów symbol chrześcijaństwa handryczyli się katolicy z katolikami, za nic mając niejedno z przykazań. Decyzja już właściwie zapadła, ale jadowite komentarze jeszcze się zapewne posypią.

Z przedostatniej chwili: posłanka Kempa rozpłakała się na posiedzeniu hazardowej komisji śledczej. I to właściwie jedyny ludzki odruch, jaki dało się zaobserwować ostatnio wśród uczestników tutejszej tzw. sceny politycznej.

Nawrót wojny polsko-polskiej mało kogo zaskoczył, ale też niewielu skłonił do zmiany poglądów ani nie obrzydził kibicowania "swoim". W rodzinie dziadek nadal grzmi na młodsze pokolenia, bo głosowały inaczej, niż im przykazał. Młodsi też swoje wiedzą i brat brata harata na tle niezgodności przekonań. Może i nie wszystko im się podoba, ale, podobnie jak w futbolu, gdy już raz wybrali drużynę, dopingują ją, choć widać gołym okiem, że ulubieńcy mają zadyszkę, płaskostopie i po chamsku faulują.

Ostatni raz byłem na stadionie na meczu Polska - Francja, gdy orły Górskiego dostały lanie od Francuzów (bodajże 3:0), a ja oberwałem w potylicę butelką po winie marki "Wino". Wtedy z czynnego kibicowania zrezygnowałem; niestety, złudzenia co do krajowej polityki utraciłem znacznie później.

Nawrót wojny polsko-polskiej mało kogo zaskoczył, ale też niewielu skłonił do zmiany poglądów

Bo właściwie ilu osób naprawdę dotyczy wojenka na górze? Kilku lub kilkudziesięciu tysięcy ludzi dybiących na wyższe lub niższe stołki i ponadprzeciętne apanaże. Reszta to anonimowy tłum zwany a to przypadkowym społeczeństwem, a to wykształciuchami czy moherowymi beretami.
Tymczasem prawdziwy okupant i krwiopijca działa po cichu i bez skrupułów. Ludzie omdlewają nie tylko od upału, ale i na widok ceny pietruszki (15 zł za kilogram) albo fasolki szparagowej (18 zł). Znani dietetycy i kucharze alarmują, że współczesne mleko to wyjałowiona i zabarwiona woda, a pieczywo i mięso wręcz nafaszerowane truciznami. Zmutowana żywność prędzej czy później doprowadzi do mutacji w populacji ludzkiej.

O samospalających się papierosach już chyba napomknąłem, ale niedawno o mało nie padłem ofiarą tych praktyk cwanych koncernów. Siedziałem przy komputerze i zapalonego papierosa odłożyłem do popielniczki. Filtr wystawał poza nią i kiedy był już cięższy niż samorzutnie dopalająca się reszta, wykonał fikołka i spadł (wraz z resztą żaru) na leżącą niżej zapalniczkę. Przepalił plastikową obudowę, a przez dziurę wydostał się gaz. Usłyszałem huk, na szczęście gazu była tylko resztka i skończyło się dziurą w biurku, a nie w mojej cennej (dla mnie przynajmniej) osobie. Nawet procesu bym nie wygrał, bo przecież oni uprzedzają, że palenie jest zabójcze. Ale żeby tak szybko?
I to są prawdziwe niebezpieczeństwa, a nie żałosne harce wysokoprocentowych (nisko zresztą też) wybrańców narodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska