Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójcik: Obiecałem to kibicom z Wrocławia i mocno do tego dążyłem

Paweł Kucharski
Z Adamem Wójcikiem, środkowym Śląska Wrocław, rozmawia Paweł Kucharski

Pierwsze mecze w tym sezonie już za Panem. Trema była...
Trudno nie mieć tremy w takiej sytuacji. Nie jestem ograny w tym sezonie, długo leczyłem kontuzję, tak że pewien stres był. To nie jest też tak, że po 20 latach występów nie odczuwa się szczególności sytuacji, kiedy znów wchodzi się na parkiet. Zwłaszcza przed własną publicznością.

W meczu z AZS-em Koszalin zszedł Pan z boiska po pięciu przewinieniach. Przypuszczam, że wynikało to z pewnej obawy o kontuzjowane kolano.
Czasami lepiej jest mocno sfaulować, żeby rywale nie zdobyli łatwych punktów i pokazać im, że pod naszym koszem jest twarda gra. Mamy tylu wysokich zawodników, że moje pięć fauli nic nie zmienia. Inni mogą wejść i też dobrze zagrać. Ja się nie nastawiam na to, że na parkiecie będę spędzał po trzydzieści minut, tylko kilka lub kilkanaście. To mi wystarcza. A jeśli są jakieś problemy w obronie, to trzeba faulować i koniec.

Już niedługo może dokonać Pan rzeczy historycznej. Do granicy 10 000 punktów zdobytych na parkietach ekstraklasy brakuje już tylko 95 oczek. Odliczanie trwa?
W pewnym sensie tak, choć nie skupiam się na tym tak bardzo, jak na tym, żeby zespół wygrywał kolejne spotkania.

Co zatem jest głównym bodźcem do tego, że po prostu chce się Panu jeszcze grać i trenować?
Kiedyś obiecałem kibicom, że ostatni sezon chciałbym spędzić we Wrocławiu. W kadrze narodowej, przy okazji mistrzostw Europy w 2009 roku w Polsce, to się nie udało. Co prawda byłem przy zespole, ale miałem kontuzję. Myślę, że ten obecny sezon jest moim ostatnim w karierze. Jak już powiedziałem - chciałem go rozegrać we Wrocławiu. Bardzo mocno dążyłem do tego, aby tak się stało.

No i na koniec tej kariery jest szansa ugrać coś ze Śląskiem. O mistrzostwie Polski trudno będzie marzyć, ale radzicie sobie coraz lepiej i pierwsza szóstka przed play-offami jest coraz bardziej realna. A w play-offach to już różne rzecz mogą się dziać.
Tak, przybliżamy się do tego celu. Bardzo dobrze, że w tym momencie mamy przewagę bezpośrednich spotkań nad Za-stalem i AZS-em. Mam nadzieję, że z Siarką wygramy przynajmniej dwoma punktami i z nią również będziemy "na plusie". Ale to nie będzie łatwy mecz. Siarka wygrała już w tym sezonie z Anwilem i Treflem, także trzeba na ten zespół uważać. Grają naprawdę dobrze i nie można od razu dopisywać nam dwóch dużych punktów za zwycięstwo. Wierzymy jednak w swoje siły i jednocześnie wiemy, że musimy zagrać tak, jak w Koszalinie, by od początku do końca mieć bezpieczną przewagę.

Rozmawiał Paweł Kucharski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska