Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wodospad Mumlawy w Karkonoszach. To jedno z najpiękniejszych miejsc w regionie! Tylko 6 minut autem od polskiej granicy

Justyna Orlik
Justyna Orlik
Na szczycie ustawiony jest taras widokowy oraz drewniane ławeczki, skąd możemy podglądać najwyższą kaskadę.
Na szczycie ustawiony jest taras widokowy oraz drewniane ławeczki, skąd możemy podglądać najwyższą kaskadę. Justyna Orlik
To jedno z najbardziej urokliwych miejsc w Czechach i nie spotkamy tu tłumów turystów. Na Dolnym Śląsku, w Karkonoszach znajduje się wodospad Mumlawy z atrakcyjną ścieżką turystyczną. To tylko rzut beretem od Jakuszyc, a jest tu tak bajkowo, że zakochacie się od pierwszego wejrzenia. Idealny pomysł na wakacyjną wyprawę za miasto. Sprawdźcie sami! Warto się tam udać.

Spis treści

To nie najwyższy, ale najbardziej malowniczy wodospad w tej części Karkonoszy. Kaskady robią ogromne wrażenie i każdy chce mieć tam zdjęcie

Mumlawski wodospad (Mumlavský vodopád) tworzą liczne kaskady, które rozciągają się na długości kilkuset metrów. Najwyższy z wodospadów osiąga wysokość 10 metrów. "Czarcie Oka" z kolei, czyli kotły eworsyjne, wyżłobione przez wodę i kamienie, mają głębokość nawet 6 metrów. Całość tworzy niesamowicie malowniczy krajobraz, dostępny niemal dla każdego. Niektórzy turyści decydują się na wjazd wózkiem z małymi dziećmi, a nawet starsze osoby poradzą sobie z przebyciem łagodnej trasy, jeżeli wybiorą asfaltową drogę.

Na łańcuchach ze słupkami, ustawionymi na szczycie najwyższej kaskady zakochani przyczepiają swoje kłódki
Na łańcuchach ze słupkami, ustawionymi na szczycie najwyższej kaskady zakochani przyczepiają swoje kłódki Justyna Orlik

Wodospad położony jest na terenie odpowiednika Karkonoskiego Parku Narodowego (Krkonošského Národního Parku), a wstęp jest całkowicie bezpłatny. Na miejscu (około 300 metrów od pierwszej kaskady) dostępny jest płatny parking. Koszt to 100 czeskich koron za cały dzień lub 20 zł. Obsługa mówi w języku polskim.

Jak dotrzeć do wodospadu? To około 6 km samochodem od Jakuszyc. Mapa dojazdu

Najłatwiej pokonać tę trasę autem, choć są też tacy, którzy decydują się pokonać ją pieszo (ok. 6 km) lub rowerem. Z Wrocławia dzieli nas od czeskiego Harrachova około 2,5 godziny jazdy. Po drodze możemy zatrzymać się w Szklarskiej Porębie i w Świeradowie Zdroju, gdzie również czekają na nas liczne wodospady: wodospad Szklarki, wodospad Kamieńczyka i wodospad Kwisa. Po czeskiej stronie położony jest najwyższy w Karkonoszach wodospad Panczawy oraz Łabski wodospad.

Mapa dojazdu do wodospadu Mumlawy w czeskiej części Karkonoszy

Ciekawe atrakcje dla najmłodszych. Lisia ścieżka w środku lasu i muzeum górnicze

Z parkingu dzieli nas zaledwie kilkanaście kroków od muzeum górniczego, które jest udostępnione dla zwiedzających. Można tam zobaczyć sztolnię oraz dawne zabytki jednego z najpopularniejszych kiedyś zawodów w Karkonoszach.

Nieopodal wodospadu znajduje się muzeum górnicze wraz ze sztolnią otwartą do zwiedzania.
Nieopodal wodospadu znajduje się muzeum górnicze wraz ze sztolnią otwartą do zwiedzania. Justyna Orlik

Przed wejściem znajdują się ławeczki, przy których można przysiąść i poczuć się jak górnik w szybie. Dalej kierujemy się na wprost do wodospadu i odbijając na lewo mamy już widok na Mumlawę, lewy dopływ Izery. Jej źródła znajdują się na Mumlawskiej Łące pomiędzy wierzchołkami szczytów: Okolik, Kotel i Łysa Góra. Przechodząc przez drewniany mostek natrafimy na atrakcję dla najmłodszych: Lisią Ścieżkę (ścieżka edukacyjna), gdzie znajduje się monidło z otworem na twarz w kształcie lisa oraz zadania sprawnościowe dla dzieci. Tablice z opisami zwyczajów rudych zwierząt są dostępne tylko w języku czeskim, ale przy użyciu translatora nie powinno być problemu z tłumaczeniem. Ścieżka styka się z asfaltową drogą, gdzie można kontynuować wycieczkę na wodospad lub wrócić na górski szlak.

To pierwszy przystanek na Lisiej Ścieżce, gdzie można zrobić sobie zdjęcie w towarzystwie rudego przyjaciela dzieci.
To pierwszy przystanek na Lisiej Ścieżce, gdzie można zrobić sobie zdjęcie w towarzystwie rudego przyjaciela dzieci. Justyna Orlik

Atrakcje turystyczne czekają na nas również w Jakuszycach. To nie tylko stolica narciarstwa biegowego

W niedalekiej odległości od Jakuszyc znajduje się Hala Izerska, a także najciemniejsze i najzimniejsze miejsce w Polsce. Ze schroniska Orle i Chatki Górzystów można oglądać deszcz spadających gwiazd i doświadczyć na własnej skórze wahań temperatury, która również latem nie rozpieszcza. Przed wojną znajdowała się tu wioska o nazwie Izera (Gross-Izer), gdzie mieszkali autochtoni. Ze wszystkich budynków, które zniknęły stąd w nadal niewyjaśnionych okolicznościach została już tylko Chatka Górzystów.

od 16 lat

Słyszeliście o tym bunkrze? Zobaczcie film

Po wojnie miejscowość została zajęta przez Wojska Ochrony Pogranicza, a ostatni mieszkaniec został stąd przymusowo wysiedlony w październiku 1945 roku. Na zdjęciach lotniczych z lat 50. widać jeszcze zupełnie nienaruszoną wieś, a w latach 60. Izery miały zostać zrównane z ziemią. Według teorii, których do dziś nie udało się jednoznacznie udowodnić, budynki mogły zostać wysadzone przez saperów lub uległy zniszczeniu w wyniku działań wojsk artyleryjskich.

Do schroniska Orle i Chatki Górzystów dojdziemy pieszo. Marsz zajmuje od 1,5 do 2 godzin przez las asfaltową ścieżką. Trasa nie jest wymagająca i podobnie jak do Mumlawskiego wodospadu dojdziemy tu z wózkiem i małymi dziećmi.

Na jedzenie do Harrachova lub wokół Mumlawskiego wodospadu

Jeśli mamy ochotę na chwileczkę zapomnienia w otoczeniu lasu i szumiącego wodospadu możemy wybrać jedną z kilku knajp, które znajdują się w pobliżu. Serwowane są tu czeskie przysmaki, jak knedliki i lokalne piwo. W gospodzie Mumlavská Bouda serwowany jest trutnovski Krakonoš i pachnąca od progu kuchnia. Przemiły szef w białym fartuchu jest otwarty na opowieści i urządził knajpę w starym stylu, co widać na zdjęciach.

Na ścianach znajdują się zdjęcia, a w środku można poza jedzeniem i piciem nabyć liczne pamiątki.
Na ścianach znajdują się zdjęcia, a w środku można poza jedzeniem i piciem nabyć liczne pamiątki. Justyna Orlik

Na smażony ser możemy wybrać się do pobliskiego Harrachova, gdzie zjemy już na powietrzu z widokiem na skocznię narciarską. Ceny mogą jednak zwalać z nóg. Podwójna porcja smażonego sera z frytkami to koszt ponad 100 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska