W ciągu ostatnich trzech godzin aż o 20 cm obniżył się poziom wody na Nysie Kłodzkiej (lewy dopływ Odry). Sama Odra w Trestnie (punkt pomiarowy przed Wrocławiem) utrzymuje się na tym samym poziomie, nie przekraczając tzw. średniego stanu wód.
Nieznacznie obniżył się poziom wody na: Bystrzycy, Ślęzie oraz Strzegomce. - Największe zagrożenie już minęło, a poziom wód w rzekach regionu systematycznie opada - potwierdza Krzysztof Szczepański z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Jeszcze wczoraj najgorsza sytuacja była w powiecie zgorzeleckim na rzekach: Witce, Miedziance i Nysie Łużyckiej. Jednak i tam poziom wody w ciągu ostatnich trzech godzin obniżył się od 3 (na Witce) do nawet 9 centymetrów (na Nysie Łużyckiej). To jednak nie oznacza, że można wykluczyć lokalne podtopienia. Mogą one powstawać z powodu zatorów lodowych na rzekach.
Kiepsko wygląda niestety prognoza meteorologów na najbliższe dni. W naszym województwie praktycznie do weekendu ma padać deszcz lub deszcz ze śniegiem. Dlatego służby wciąż szykują rezerwy w największych zbiornikach przeciwpowodziowych w regionie. Niepokojące są też prognozy dotyczące temperatury. W piątek, w dzień ma być nawet 10 stopni powyżej zera. A to oznacza szybsze topnienie śniegu, którego wciąż bardzo dużo leży w górach.
Z odwilżą wiąże się jeszcze jedno zjawisko: grypa. Wyższe temperatury i wiatr w połączeniu z osłabieniem naszego organizmu, powodują, że jesteśmy bardziej podatni na infekcje wirusowe. Jak pokazują statystyki Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego właśnie na przełomie lutego i marca do lekarzy zgłasza się najwięcej chorych z objawami grypy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?