Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właśnie wrócił z Włoch do Wrocławia. Podejrzewa, że złapał koronawirusa

Andrzej Zwoliński
Mężczyzna zgłosił się do przychodzi na wrocławskim Gaju
Mężczyzna zgłosił się do przychodzi na wrocławskim Gaju Zdjęcie Czytelnika
Mężczyzna, który właśnie wrócił do Wrocławia z Włoch, zgłosił się do jednej z przychodni we Wrocławiu. Skarżył się na objawy przypominające te występujące w przypadku zakażenia koronawirusem. Został zabrany karetką do szpitala.

- Przyszedł do nas mężczyzna i powiedział, że właśnie wrócił do Wrocławia z rejonu Europy gdzie odnotowano przypadki zachorowań na koronawirusa. Powiedział, ze nie czuje się najlepiej. Zdecydowaliśmy, żeby wezwać karetkę i przewieźć do szpitala na ulicę Koszarową – usłyszeliśmy od jednego z pracowników przychodni Gaj przy ulicy Krynickiej. Jak udało nam się potwierdzić, pacjent, który zgłosił się do przychodni Gaj wrócił właśnie z Włoch.

Po wstępnym badaniu, karetka zabrała mężczyznę na Koszarową. Póki co, nie uzyskaliśmy informacji w jakim jest stanie. Prawdopodobnie przechodzi teraz badania.

W ostatnim czasie, po tym jak ujawniono skalę zakażeń koronawirusem we Włoszech, pojawiło się dużo więcej przypadków osób trafiających na badania do wrocławskich szpitali.

Wczoraj – jak podało Polskie Radio Wrocław - 15 studentów Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, którzy powrócili właśnie z wycieczki do Włoch, zgłosiło się do szpitala zakaźnego przy Koszarowej. Wrócili z obozu narciarskiego z rejonu we Włoszech, w którym odnotowano najwięcej przypadków zarażenia koronawirusem. Nie mieli niepokojących objawów. Dziś do izolatki na Koszarową trafiła też mieszkanka Lubina. Kobieta z objawami grypy zgłosiła się we wtorek do jednej z lubińskiej przychodni. Karetką przewieziono ją do szpitala we Wrocławiu. Wyniki jej badań powinny być znane w piątek.

Minister uspokaja: nie mamy koronawirusa w Polsce

- Nie mamy dotychczas potwierdzonego przypadku koronawirusa w Polsce. Wczoraj wieczorem spłynęły do nas wyniki ostatnich próbek, które zostały badane, wszystkie wyniki są ujemne - powiedział dziś wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. - Wczoraj wieczorem spłynęły do nas wyniki ostatnich próbek, które zostały badane, wszystkie wyniki są ujemne - poinformował Kraska na antenie Polskiego Radia 24. Dodał, że istnieje niebezpieczeństwo, że pierwszy przypadek w Polsce się pojawi. - Niestety, to prawdopodobieństwo teraz się zwiększyło i jest to związane z pojawieniem się ognisk we Włoszech, gdzie Polacy chętnie wyjeżdżają na odpoczynek. Dużo Polaków wróciło z ferii z Włoch. Więc liczymy się z tym, że ten przypadek zostanie w końcu do Polski przywleczony - powiedział. Podkreślił, że Polacy powracający z Włoch otrzymują specjalny komunikat SMS-owe.

Według epidemiologów okres inkubacji koronawirusa to 4-5 dni. "Czas, który zalecamy jako okres kwarantanny, to dwa tygodnie po powrocie z Włoch, należy siebie wtedy obserwować" – powiedział wiceminister Kraska. "Jeżeli wróciliśmy z Włoch i mamy kaszel, gorączkę, kłopoty z oddychaniem, natychmiast zadzwońmy do stacji sanitarno-epidemiologicznej albo natychmiast zgłośmy się do szpitala zakaźnego, nie na SOR, nie do lekarza rodzinnego, ponieważ nie chcemy, aby ewentualny przypadek był rozwleczony po izbach przyjęć czy po poczekalniach lekarzy rodzinnych" - tłumaczył.

Zaznaczył, że jeżeli ktoś nie był we Włoszech, Chinach ani nie miał kontaktu z osobą, która tam była, ale czuje się źle, wystarczy, że skontaktuje się ze swoim lekarzem rodzinnym.

Już ponad 80 tysięcy zakażonych

Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, wybuchła w grudniu w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Zgodnie z ostatnim raportem WHO z 24 lutego na świecie potwierdzono blisko 80 tys. przypadków zarażeń koronawirusem. W Chinach potwierdzono ponad 77 tys. zarażeń i zanotowano ponad 2,5 tys. ofiar śmiertelnych. Poza Państwem Środka potwierdzono ponad 2 tys. przypadków zachorowań w 29 państwach, m.in. w Iranie, Włoszech, Niemczech i we Francji. Poza Chinami wirus spowodował 23 zgony. We wtorek zanotowano również pierwszy przypadek koronawirusa w Hiszpanii kontynentalnej. W ostatnich dniach największe emocje wywołał znaczny wzrost liczby zachorowań w północnych Włoszech. Dziewięć zgonów zanotowano dotąd w Lombardii, a dwa w Wenecji Euganejskiej - te dwa regiony na północy są ogniskami koronawirusa. Liczba osób zarażonych w całym kraju wynosi 322, a w ciągu niecałej doby zmarły cztery osoby.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska