Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wkrótce franki szwajcarskie i euro po 5 złotych? Co się dzieje walutami, jak długo potrwa huśtawka kursów i czym się skończy

Zbigniew Biskupski
Zbigniew Biskupski
Złoty tradycyjnie radzi sobie słabo w okresach mocnych spadków EURUSD, tracąc wtedy zazwyczaj do dolara więcej niż euro. Wynika to z odpływu kapitału z największego rynku wschodzącego w tym regionie jakim jesteśmy, a tym razem kapitał ten niespecjalnie ma powody, aby zachowywać się inaczej. Rekordowo ujemne realne stopy procentowe, niespójna polityka gospodarcza, oznaki spowolnienia z gospodarki – to wszystko stawia złotego pod dodatkową presją.
Złoty tradycyjnie radzi sobie słabo w okresach mocnych spadków EURUSD, tracąc wtedy zazwyczaj do dolara więcej niż euro. Wynika to z odpływu kapitału z największego rynku wschodzącego w tym regionie jakim jesteśmy, a tym razem kapitał ten niespecjalnie ma powody, aby zachowywać się inaczej. Rekordowo ujemne realne stopy procentowe, niespójna polityka gospodarcza, oznaki spowolnienia z gospodarki – to wszystko stawia złotego pod dodatkową presją. Adam Jankowski / Polska Press
Euro, franki i dolary wkrótce po 5 złotych? Co się dzieje z walutami. W poniedziałek rano, 11 lipca na giełdach walutowych kursy trzech głównych walut: USD, euro i franka szwajcarskiego pulsowały na poziomie 4,8-4,9 zł. Ten trend utrzymuje się cały czas, choć początek tego tygodnia przyniósł umocnienie złotego. Niestety nie trwało ono zbyt długo. Podwyżka stóp procentowych dla USD w nocy ze środy na czwartek sprawiła. że w ostatnich dniach lipca i na początku sierpnia złoty dużo tracił. Potem sytuacja lekko ustabilizowała się. Jak jest w drugim tygodniu sierpnia i co będzie dalej?

Cyberataki coraz groźniejsze, wydatki na bezpieczeństwo dopiero teraz wystrzelą

Co drugiej firmie grozi cyberatak, ostrzega Gartner. To niespotykana dotąd skala zagrożenia. Biznes przygotowuje się i będzie wydawał krocie na bezpieczeństwo. Eksperci zwracają uwagę, że szczególnie narażona jest infrastruktura krytyczna. Jeden celny atak w wybrane zasoby może skutkować paraliżem całych regionów.

Pół na pół — takie będzie wkrótce prawdopodobieństwo, że firma nie zostanie zaatakowana przez hakerów. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że prawdopodobieństwo ataku wyniesie tyle samo. Jak podaje instytut Gartnera, już za trzy lata prawdopodobieństwo wystąpienia cyberataku wzrośnie aż trzykrotnie w porównaniu do 2021 roku. Niemal połowa firm (45 proc.) będzie narażona na ataki cyberprzestępców.

Zagrożenia te potwierdza najnowszy raport ESET na temat bezpieczeństwa cyfrowego małych i średnich firm. Ponad dwie trzecie z 1200 ankietowanych podmiotów (w tym 59 proc. polskich) doświadczyło w ciągu ostatnich 12 miesięcy incydentu związanego
z bezpieczeństwem IT. Jego średni szacunkowy koszt wyniósł niemal 220 tys. euro, czyli ponad 1 mln złotych.
Uczestnicy badania Digital Security Sentiment, zorganizowanego przez ESET wśród europejskich i północnoamerykańskich przedsiębiorstw, wskazali także największe ich zdaniem zagrożenia w perspektywie kolejnego roku. Według przedstawicieli polskich przedsiębiorstw jest to głównie brak świadomości cyberzagrożeń wśród pracowników, a obawy dotyczą także m.in. ograniczeń budżetowych.

Konsekwencje ataków i poczucie bezpieczeństwa
Według uczestników badania, największą biznesową konsekwencją cyberataku były: utrata danych oraz finansowe następstwa działań przestępców, co 67 proc. ankietowanych wskazało jako jedną z top trzech opcji. Obawa o utratę zaufania partnerów biznesowych (59 proc.) znalazła się na trzecim miejscu cyber-lęków.
Decydenci są zaniepokojeni możliwymi skutkami ataków, a jednocześnie aż 70 proc. firm przyznało, że ich inwestycje w cyberbezpieczeństwo nie nadążają za zmianami w modelach funkcjonowania firm, takich jak na przykład powszechność pracy zdalnej czy hybrydowej.
– Sfera cyberzagrożeń nieustannie ewoluuje, a przestępcy działają wedle coraz to nowych scenariuszy, nawiązujących do zmian w rzeczywistości społecznej. Tym samym nie jest zaskoczeniem, że wobec świadomości niedostosowania własnych możliwości do realnych potrzeb, ocena potencjału MŚP co do własnej cyberodporności w perspektywie kolejnych 12 miesięcy pozostaje niska. Niespełna połowa respondentów (48 proc.) określa poziom bezpieczeństwa swoich firm jako umiarkowany lub dobry. Jako bardzo dobre ocenia go jedynie 12 proc. polskich uczestników badania – komentuje Kamil Sadkowski, starszy specjalista ds. cyberbezpieczeństwa w ESET.
Główne ryzyka
Małe i średnie przedsiębiorstwa jako główny czynnik zwiększający ryzyko cyberataków (84%) zidentyfikowały brak świadomości cybernetycznej wśród swoich pracowników, wskazało tak przy tym 94 proc. polskich MŚP uczestniczących w badaniu, co było największym odsetkiem wśród ankietowanych. W tym kontekście wskazywano także luki w ekosystemie partnera/dostawcy (79%) oraz ataki prowadzone na zlecenie państw w kontekście konfliktu rosyjsko-ukraińskiego (78%).
– Można na te wyniki spojrzeć z pewną dozą optymizmu. Mimo globalnych wydarzeń będących niewątpliwie czynnikami wpływającymi na bezpieczeństwo IT, takich jak wojna w Ukrainie czy zmiany naszej rzeczywistości związane z następstwami pandemii COVID-19, uczestnicy badania są świadomi, że niezależnie od geopolitycznych zjawisk najsłabszym ogniwem systemu bezpieczeństwa pozostaje człowiek – ocenia Kamil Sadkowski.

Wyzwania w obszarze cyberbezpieczeństwa
Najnowsze dane z raportu ESET Threat Report pokazują 20 proc. wzrost liczby wykrytych zagrożeń w sferze bezpieczeństwa IT od początku 2022 roku, w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. Aż 83 proc. firm ankietowanych w najnowszym raporcie Digital Security Sentiment, ESET ocenia, że „cyberwojna jest bardzo realnym zagrożeniem, które może dotknąć każdego”, co sugeruje, że stale rosnące zagrożenia znacząco wpływają na nastroje wśród przedstawicieli MŚP. Ponadto 74 proc. małych i średnich firm w Europie i Ameryce Północnej uważa, że są bardziej podatne na cyberataki niż duże przedsiębiorstwa.
Respondenci jako główne zagrożenia cyberbezpieczeństwa na najbliższe 12 miesięcy wskazali:
•Złośliwe oprogramowanie (łącznie 70 proc.)
•Ataki na strony internetowe (łącznie 67 proc.)
•Ransomware (łącznie 65 proc.)
•Problemy bezpieczeństwa stron trzecich (64 proc.)
•Ataki typu „DDoS” (60 proc.)
•Ataki typu Remote Desktop Protocol (łącznie 60 proc.)
Wśród polskich uczestników badania ESET jako najważniejsze wyzwania w obszarze cyberbezpieczeństwa ponad połowa wskazała na ograniczenia budżetowe ograniczające możliwość inwestycji i fałszywe alerty (po 52 proc.), a także obawę o dotrzymanie kroku rozwojowi technologii w tym obszarze (47 proc.).

Dlaczego infrastruktura krytyczna
Gdzie najlepiej uderzyć? Tam, gdzie zaboli najmocniej. Wdzięcznym obiektem ataku dla hakerów jest infrastruktura krytyczna. Wyjątkowo skuteczny atak na cele energetyczne czy logistyczne jest jak fala tsunami, która rozlewa się po kraju, a nawet i poza jego granice. Doskonałą ilustracją jest cyberatak na włoskiego państwowego operatora kolejowego – Ferrovie dello Stato Italiane (FS), którego paraliż rezonował także na czeskiego operatora Metrans.
Spokój kosztuje, ale by chronić się przed zagrożeniem ze strony cyfrowych przestępców, warto inwestować. W swoim najnowszym raporcie Gartner szacuje, że w przyszłym roku budżety alokowane na produkty i usługi związane z bezpieczeństwem informacji i zarządzaniem ryzykiem zamkną się w kwocie 188,3 mld USD. A to dopiero początek inwestycyjnej fali.
Zdaniem ekspertów do 2026 na cyberbezpieczeństwo przeznaczona będzie rekordowa kwota 262 mld USD ! To wzrost o blisko 40 proc. w zaledwie 3 lata.
Problemem w walce z cyberzagrożeniami będą odpowiedni specjaliści, a właściwie ich brak. 59 proc. respondentów w badaniu Światowego Forum Gospodarczego (WEF) „Global Cybersecurity Outlook 2022”, przyznaje, że z powodu braku odpowiednich kompetencji wśród pracowników, trudno będzie im skutecznie odpowiedzieć na ewentualny atak cyberprzestępców.

Obrona powszechna
Mówi się, że hakerzy są o krok przed swoimi ofiarami, ale czy tak jest w momencie, gdy ochrona zasobów cyfrowych i fizycznych jest priorytetem dla tysięcy firm na całym świecie? Wraz z rozwojem zagrożeń cybernetycznych, następuje powszechna mobilizacja sił. Jednak są też takie firmy, jak koncern ABB, który od lat inwestuje w badania i rozwój, i stale rozwija portfolio zabezpieczeń cybernetycznych. Obecnie firma pracuje nad cyfrowymi rozwiązaniami, które zapewniają odpowiedni nadzór w całym środowisku technologii operacyjnych (OT). Takie rozwiązania pomagają operatorom w szybkiej detekcji niepożądanego zdarzenia i umożliwiają odpowiednio szybką reakcję.
– Blisko dwie dekady wdrażano systemy bezpieczeństwa SIEM z pominięciem zdarzeń generowanych przez same systemy sterowania i sterowniki, wybiórczo kolekcjonując zdarzenia w OT. Tworzyło się tym samym lukę w widoczności, zwiększając podatność i czas reakcji na zagrożenie w sytuacjach wystąpienia ataku. ABB połączyło dojrzały ekosystem bezpieczeństwa cybernetycznego IT z technologią operacyjną OT, wykorzystując przy tym wiodące na rynku rozwiązania oraz autorską technologię – komentuje Anna Wujec, dyrektor ds. cyfryzacji w ABB w Polsce.

Unijny parasol
Infrastruktura krytyczna to miękkie podbrzusze Europy. Komisja Europejska zdaje sobie z tego sprawę i działa, czego efektem jest pięciopunktowy plan na rzecz ochrony infrastruktury krytycznej w priorytetowych obszarach: gotowości, reagowania i współpracy międzynarodowej. Plan priorytetowo traktuje kluczowe sektory energii, infrastruktury cyfrowej, transportu i przestrzeni kosmicznej.
– Możemy spodziewać się, że ryzyko ataków na istotne obszary infrastrukturalne będzie w przyszłości tylko rosło. Nasza gospodarka, korzysta ze wspólnego zaplecza, a to sieć wzajemnych zależności, silnie ze sobą połączona. Dla osób o złych zamiarach atakowanie infrastruktury będzie zawsze atrakcyjne ze względu na spektakularne efekty – ostrzega Georg Peter, który jest odpowiedzialny za Europejską Sieć Referencyjną Ochrony Infrastruktury Krytycznej (ERNCIP), ważną część reakcji UE, która ma pomóc państwom w obronie ich aktywów.
Na szczęście, jak pokazują analizy Gartnera, biznes nie ceduje bezpieczeństwa na rządy. Przedsiębiorcy też zamierzają dbać o swoje interesy.

CYBERZAGROŻENIA: POLSKIE FIRMY NIE CZUJĄ SIĘ BEZPIECZNE

###
W raporcie ESET Digital Security Sentiment poświęconemu tematyce bezpieczeństwa cyfrowego małych i średnich firm z 2022 r., przebadano ponad 1200 decydentów zajmujących się tematyką cyberbezpieczeństwa w tym segmencie przedsiębiorstw w Europie i Ameryce Północnej. Raport analizuje nastroje w szerszym kontekście ostatnich wydarzeń na świecie kształtujących postrzeganie bezpieczeństwa przez MŚP. Uczestnicy badania wskazywali opcje 1-szego, 2-go i 3-go wyboru, co do kwestii, o które byli pytani.

POWSZECHNE I REALNE ZAGROŻENIE: 3,5 MLD WIADOMOŚCI PHISHINGOWYCH KAŻDEGO DNIA
Jak wynika z danych firm analitycznych Radicati i Statista codziennie wysyłanych jest niemal 3,5 miliarda wiadomości phishingowych. Powszechność zjawiska wpływa na wzrost jego świadomości wśród użytkowników. Reagują na nie także wytwórcy oprogramowania do bezpieczeństwa IT udostępniający rozwiązania takie jak np. filtry antyphishingowe czy dwuskładnikowe uwierzytelnianie. Działania z zakresu cyberbezpieczeństwa wymuszają z kolei wdrażanie nowych taktyk przez przestępców. Jak komentują eksperci Stormshield zagrożenie phishingiem nie maleje, a działania przestępców stają się coraz bardziej wyrafinowane i zawierają silniejszy aspekt psychologiczny.
Phishing to złośliwa technika mająca na celu nakłonienie osoby trzeciej do wykonania działania, którego efektem będzie kradzież danych osobowych – haseł dostępowych, numerów kart kredytowych czy dokumentów tożsamości. Wygrana na loterii, akcje charytatywne, fałszywe inwestycje lub kryptowaluty, zamknięcie konta bankowego
czy wzmożone zainteresowanie określoną tematyką np. zakupami w okresie świątecznym - niemal każdy temat może być wykorzystany do oszukania potencjalnych ofiar. 91 proc. cyberataków wykorzystuje pocztę e-mail jako główny wektor. Jednak przestępcy nieustannie modyfikują sposoby swojego działania.
– Cyberprzestępcy wykorzystają podstawowe emocje i socjotechniki, aby zapewnić skuteczność swoich działań. Najczęściej wykorzystywany jest strach, powoduje on bowiem naszą instynktowną reakcję. Pierwsze kampanie phishingowe były stosunkowo łatwe do rozpoznania, zawierały liczne błędy ortograficzne czy literówki, co wynikało z niedostępności np. tłumaczy internetowych. Obecnie jednak mamy do czynienia ze skomplikowanymi działaniami, wobec których zwykła ostrożność może nie wystarczyć – komentuje Aleksander Kostuch, inżynier Stormshield.
Jednym z najczęściej stosowanych nowych mechanizmów jest typosquatting. Niski koszt hostingu strony phishingowej w domenie, której adres różni się od oryginalnej jednym znakiem powoduje, że ten model działania jest z perspektywy przestępców bardzo owocny. Szata graficzna takich serwisów jest zaprojektowana tak, że ofiary zwykle nie zdają sobie sprawy, że odwiedzają stronę phishingową. CERT Polska w 2021 roku zablokował 33 tys. takich domen, powstrzymując we współpracy z operatorami telekomunikacyjnymi blisko 4 miliony prób wejścia na strony oznaczone jako wyłudzające dane. Najczęściej obserwowany phishing był związany z wyłudzaniem danych logowania do Facebooka. W tym przypadku wykorzystywany był motyw weryfikacji wieku niezbędnego do obejrzenia filmu z drastycznego wydarzenia. Z kolei jak podaje raport ESET Threat Report liczba zablokowanych unikalnych phishingowych adresów URL osiągnęła w okresie maj-sierpień 2022 poziom niemal 4,7 miliona.
Kolejną rozpowszechnioną techniką jest ta wykorzystująca dołączone do treści e-maili zainfekowane bannery. Pozwala to ominąć mechanizm filtrowania, a odbiorca otrzymuje informację, że nadawca i załącznik zostały zweryfikowane.
– Aby ominąć filtry wykrywania fałszowania logo, cyberprzestępcy wyświetlają je jako tabelę składającą się z zestawu komórek o szerokości jednego piksela. Dla odbiorcy pozostaje ono zatem identyczne, jednak ujęcie go w formie tabeli utrudnia identyfikację przez filtr antyphishingowy. Takie oszustwo jest możliwe do wykrycia za pomocą analizy wizualnej, przy użyciu algorytmu „wizji komputerowej” – wyjaśnia Aleksander Kostuch, ekspert Stormshield, europejskiego lidera branży cyberbezpieczeństwa.
Linki phishingowe są również osadzane w łańcuchu linków przekierowujących, co sprawia, że filtry antyphishingowe nie mogą dotrzeć do końcowego adresu URL. Jednak prawdziwą żyłą złota dla przestępców są wycieki baz danych zawierających adresy e-mail, hasła i numery telefonów.
– Ofiary same działają na swoja niekorzyść. Powszechne jest stosowanie słabych haseł, dodatkowo używanych wielokrotnie na różnych kontach. W ten sposób staje się ono wytrychem otwierającym wiele drzwi. Co więcej taka wiedza pozwala przestępcom tworzyć wiarygodne scenariusze działań, przyczyniając się do nieustannej popularności phishingu oraz rozwoju nowych technik i kanałów dystrybucji – mówi Aleksander Kostuch.
W ostatnich latach rośnie liczba ataków z wykorzystaniem SMS. Wpływ na to miały lockdowny i związany z nim rozwój handlu internetowego. Próby wyłudzeń „na InPost, Allegro czy Olx”, rozpoczynające się od sms-a przychodzącego do ofiary, który informuje o niedostarczonej czy nieopłaconej paczce wciąż pozostają rozpowszechnioną praktyką. Medium chętnie wykorzystywanym przez przestępców stał się także WhatsApp czy narzędzia do komunikacji pomiędzy pracownikami, takie jak Microsoft Teams i Slack. Jedną z nowych metod jest publikacja oferty pracy zawierająca oprogramowanie szpiegujące, co umożliwia kradzież tożsamości pracownika.
– Pozyskanie takich danych to fundament do dalszych działań, które przestępcy przeprowadzają np. w okresie świątecznym, gdy osób których tożsamość wykorzystują nie ma fizycznie w miejscu pracy. W ten sposób udało się w lipcu 2022 roku ukraść ponad 500 milionów euro firmie Sky Mavis – mówi ekspert Stormshield.
Kolejną innowacją jest atak „Browser-in-the-browser” (przeglądarka w przeglądarce). To strategia polegająca na wyświetlaniu fałszywego okna przeglądarki. Ofiary klikające przycisk logowania są przekonane, że ładują nowe okno uwierzytelniania. Jest to jednak iluzja. W rzeczywistości użytkownik nie zmienia okien, a cyberprzestępca wyświetla prawidłowy adres URL, aby oszukać czujność ofiary, która następnie nieświadomie wprowadza swoje dane uwierzytelniające na stronie przestępców. Słabością tej trudnej do wykrycia techniki jest ograniczenie możliwości jej wykorzystania w telefonach komórkowych. Prawdziwe okna logowania można maksymalizować, minimalizować oraz przenosić w dowolne miejsce na ekranie. Fałszywe okna podręczne są powiązane ze stroną, na której się znajdują. Mogą poruszać się tylko w obrębie okna przeglądarki.
Jak zwracają uwagę eksperci cyberprzestępcy w coraz większym stopniu korzystają z narzędzi umożliwiających automatyzację kampanii phishingowych. Na przykład serwisy Gophish lub Sniperphish oferują gotowe do użycia szablony stron i wiadomości e-mail służących do przechwytywania wrażliwych danych. Specjaliści przewidując rozwój phishingu wskazują również na jego dalszą automatyzację i precyzję działań.
– Dzięki technologii rozszerzania tekstu możliwe jest teraz generowanie setek e-maili, które mają tożsamy przekaz choć używają zupełnie innych słów. W związku z tym phishing prawdopodobnie zmieni modus operandi. Zamiast jednej treści adresowanej do wielu potencjalnych ofiar będziemy mieli do czynienia z wielką liczbą zróżnicowanych wiadomości, których treść zostanie dopasowana indywidualnie do ofiary. Ta technika wydaje się być inspirowana SEO i algorytmem GPT-3. W obliczu wykorzystania technologii open source również dostawcy cyberbezpieczeństwa będą zmuszeni do wprowadzania nowych metod wykrywania oszustw, aby sprostać rosnącym wyzwaniom – ocenia Aleksander Kostuch, z firmy Stormshield.
Phishing - jak nie dać się złowić? 5 istotnych faktów.
1.Użycie dwuskładnikowej autoryzacji praktycznie uniemożliwia użycie wykradzionego loginu i hasła, nawet jeżeli fałszywa strona wygląda identycznie jak oryginalna.
2.Menadżer haseł weryfikuje adres strony i nie wprowadzi danych logowania w polach należących do nieznanej strony internetowej, bez względu na to czy jest ona łudząco podobna do legalnej.
3.Bądźmy czujni na socjotechnikę. Minęły czasy, gdy niepoprawne językowo komunikaty na pierwszy rzut oka zdradzały oszustwo. Najczęściej wiadomości wysyła „dziwny” nadawca, a jej treść jest tak skonstruowana, aby skłonić nas do podjęcia natychmiastowych reakcji.
4.Nie klikajmy w podejrzane i niezweryfikowane linki oraz nie otwierajmy nieoczekiwanych załączników.
5.Dobrze wdrożone dedykowane urządzenia, takie jak np. firewalle, automatycznie rozpoznają i blokują zagrożenia. Zgodnie z rekomendacjami agencji rządowych ds. bezpieczeństwa firewalle (np. Stormshield), korzystają z listy zablokowanych adresów URL opracowywanej przez CERT Polska, a także z danych kilkunastu globalnych laboratoriów IT.

Strategie inwestycyjne firm i korporacji. Inwestycje finansowe receptą na zwiększone ryzyka w prowadzeniu biznesu

Szefowie firm na całym świecie oraz ich dyrektorzy finansowi w okresach kryzysów w gospodarce czy chociażby osłabienia koniunktury głowią się nad strategiami inwestycyjnymi. Nie inaczej jest obecnie gdy najpierw pandemia i wysoka wskutek walki z nią inflacja, a teraz agresja Rosji na Ukrainę sprowadziły na biznes dodatkowe ryzyko recesji.

W takich czasach rośnie zainteresowanie inwestycjami finansowymi, firmy okazują większe niż zwykle zainteresowanie fuzjami i przejęciami. I najnowsze badanie EY CEO Outlook Pulse Survey potwierdza to w całej rozciągłości. W końcówce 2022 i w całym 2023 roku strategiczne inwestycje mają pomagają firmom w zniwelowaniu ryzyka.
Pulse Survey to regularne badanie CEO największych firm na świecie, ma na celu dostarczenia narzędzia do prognozowania głównych trendów i kierunków rozwoju i sposobów na tworzenie długoterminowej wartości.

Kryzys okazją do inwestycji w rozwój
W obliczu zwiększonej niepewności i gwałtownych zmian, prezesi firm stawiają na ich dalszy rozwój: 64% CEO planuje zwiększyć inwestycje kapitałowe, a ponad połowa ankietowanych (52%) planuje inwestycje M&A. Te ostatnie obok możliwości przyspieszenia wzrostu i wejścia w nowe obszary, niosą również ryzyko – 96% CEO doświadczyło nieudanej transakcji.
W dzisiejszych czasach jedyną stałą jest zmienna, a wyzwania mnożą się przed organizacjami i ich prezesami.
– W ostatnich miesiącach mamy do czynienia z nagromadzeniem przełomowych zjawisk w skali niespotykanej od dziesięcioleci – od pandemii koronawirusa po wybuch wojny w Ukrainie, z nakładającą się na to transformacją technologiczną i kryzysem klimatycznym. To tworzy bezprecedensową presję na CEO firm, którzy są zmuszeni do zarządzenia szeregiem jednocześnie pojawiających się ryzyk na podstawie niejednoznacznych danych, które mogą być wzajemnie sprzeczne, w zależności od branży i obszaru biznesowego z jakiego pochodzą – mówi Paweł Bukowiński, Partner zarządzający EY Polska w obszarze Strategia i Transakcje, Lider zespołu Transaction Diligence oraz Doradztwa Dezinwestycyjnego w regionie Europy Środkowej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej oraz Azji Środkowej (CESA).

Ruch na rynkach kapitałowych
Prawdziwi liderzy widzą w dzisiejszym świecie pełnym wyzwań szanse bardziej niż zagrożenia. Dlatego zdecydowana większość z nich (64%) planuje zwiększyć inwestycje kapitałowe; jedynie 14% badanych CEO planuje je zmniejszyć – wynika z badania EY CEO Outlook Pulse Survey. Ponad połowa ankietowanych (52%) planuje przeprowadzić akwizycję w ciągu najbliższego roku, podczas gdy prawie połowa (40%) respondentów planuje wszechstronną aktywność na polu kapitałowym, rozważając zarówno akwizycje, sprzedaż aktywów i strategiczne alianse.
– Poważne zmiany na poziomie makroekonomicznym, gospodarczym, geopolitycznym i regulacyjnym zwiększyły niepewność otoczenia, w jakim działają dziś firmy. Szereg firm jest wciąż zasobna w kapitał, a fuzje i przejęcia są przez nie postrzegane jako najszybszy sposób na wzrost – mówi Paweł Bukowiński.
Kluczowym czynnikiem inspirującym CEO do transakcji M&A jest chęć inwestycji w firmy we wczesnej fazie wzrostu, by uzupełnić dotychczasowe portfolio produktów lub usług i pozyskać utalentowanych pracowników – taką odpowiedź wskazało 21% respondentów; 15% z kolei jest zainteresowana inwestycją w firmę w sąsiednim sektorze, co powinno otworzyć nowe perspektywy wzrostu.
Widmo nieudanej transakcji
Fuzje i przejęcia to szybki sposób na rozwój biznesu i jego dywersyfikację, jednak równolegle niesie on ze sobą spore ryzyka. Zdecydowana większość (96%) badanych CEO doświadczyła nieudanej transakcji w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
- Zarządzanie w czasach zwiększonej niepewności obarczone jest dodatkowym ryzykiem i liderzy powinni bardzo rozważnie planować kolejne działania, nie rezygnując jednak z planów rozwoju. To może być nowe spojrzenie na dotychczasową strategię, rewizja portfela na poziomie lokalnym i międzynarodowym oraz nowe podejście do ekosystemu w którym funkcjonują - mówi Arkadiusz Gęsicki, Partner odpowiedzialny za działalność EY-Parthenon w Polsce i krajach bałtyckich.

- Dzięki temu firmy z dobrze sformułowaną i zrealizowaną strategią mogą w dzisiejszych, trudnych czasach, zyskać dodatkową przewagę nad konkurencją. Rewizja strategii w zmieniającym się otoczeniu może pozwolić stworzyć solidne fundamenty dla długoterminowego rozwoju i dalszego zwiększania wartości w kolejnych latach, zamiast skupiać się na obronie status quo – dodaje Arkadiusz Gęsicki.

Inflacja hamuje rozwój firm
Badanie pokazało, że 69% CEO uważa, że inflacja wpłynie negatywnie na rozwój przedsiębiorstwa, 43% prezesów obawia się efektów pandemii a 35% – dalszego wzrostu napięć geopolitycznych. W efekcie, 95% prezesów weryfikuje inwestycje na poziomie międzynarodowym.
Odpowiedzią na te wyzwania jest zwiększenie nacisku na ESG (planuje to 39% respondentów), transformacja cyfrowa mająca na celu poprawę doświadczeń klienta (34% badanych CEO) i innowacje.
Prezesom firm coraz trudniej nawigować organizacje poprzez morze rosnącej niestabilności otoczenia makroekonomicznego i geopolitycznego. Z niedawno przeprowadzonego badania EY CEO Outlook Pulse Survey wynika, że inflacja zdecydowanie wybija się jako czynnik ryzyka numer jeden – 69% respondentów badania uważa, że wpłynie ona negatywnie na funkcjonowanie przedsiębiorstwa i jego rozwój. Z tej liczby, 16% badanych uważa, że inflacja jest głównym zagrożeniem dla przychodów i rentowności organizacji. Równolegle, jedynie 15% badanych uważa, że polityka monetarna nie będzie miała większego wpływu na wzrost gospodarczy i rozwój.

– Podłoże inflacji różni się w poszczególnych krajach, a jej efekt na poszczególne branże i firmy również jest odmienny: część firm musi zmniejszać marże, by utrzymać sprzedaż, podczas gdy inne wręcz przeciwnie – korzystają z możliwości poprawy rentowności, jaką dają rosnące ceny. Dodatkowo koszty finansowania przedsiębiorstw wzrosły w związku z zaostrzoną polityką monetarną państwa. Kluczowe dla poziomu ryzyka przedsiębiorstw jest, że poziom inflacji i tempo jej wzrostu pozostają poza kontrolą prezesów firm. Dlatego CEO, stojący w obliczu ryzyka nieustępującej inflacji i nadchodzącego kryzysu, powinni skupić się w pełni na zabezpieczeniu płynności finansowej i rentowności przedsiębiorstw. Dla konsumentów niestety oznacza to często dalszy wzrost cen – mówi Arkadiusz Gęsicki, Partner odpowiedzialny za działalność EY-Parthenon w Polsce i krajach bałtyckich oraz Lider EY-Parthenon w Regionie CESA

O badaniu
Badanie EY 2022 CEO Outlook Survey ma na celu dostarczenie wartościowych analiz dotyczących głównych trendów i kierunków rozwoju największych firm na świecie oraz opinii ich prezesów dotyczących kierunków rozwoju i sposobów na tworzenie długoterminowej wartości. To regularne badanie CEO największych firm na świecie, prowadzone przez Longitude Research Limited z grupy Financial Times. W sierpniu 2022 r., Longitude przeprowadziło badanie na rzecz EY wśród 760 CEO w 10 krajach w sześciu branżach. Więcej informacji na ey.com/en_gl/ceo
O EY-Parthenon
EY-Parthenon to część EY i równocześnie jedna z największych globalnych organizacji doradztwa strategicznego zatrudniająca ponad 6500 specjalistów. Pomagamy prezesom firm i liderom biznesowym opracowywać i realizować strategie transformacyjne w całym przedsiębiorstwie, aby kreować długoterminową wartość dla wszystkich interesariuszy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wkrótce franki szwajcarskie i euro po 5 złotych? Co się dzieje walutami, jak długo potrwa huśtawka kursów i czym się skończy - Strefa Biznesu

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska