Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witek Obieżyświat z Kobierzyc k. Wrocławia przemierza kraj traktorem. W tym roku ustanowił rekord Polski [ZDJĘCIA]

Monika Fajge
Monika Fajge
Pan Witek jeździ swoim Ursusem od ponad dwóch lat. I nie zamierza przestać.
Pan Witek jeździ swoim Ursusem od ponad dwóch lat. I nie zamierza przestać. Archiwum własne
Ma 49 lat, mieszka w podwrocławskich Kobierzycach, zawodowo zajmuje się kowalstwem artystycznym. Kilka dni temu ustanowił rekord Polski – swoim traktorem przejechał ponad pół tysiąca kilometrów w niespełna 24 godziny. Poznajcie Witka Obieżyświata – podróżnika o wielkim sercu.

– To chyba najpiękniejszy okres w moim życiu. Nic nie muszę, za to wszystko mogę. A chcę podróżować i pomagać innym – mówi Witold Zygarlicki, znany jako Witek Obieżyświat, którego “znakiem rozpoznawczym” jest traktor marki Ursus. Nie byle jaki traktor, bo model zabytkowy, rocznik 1962.

W ręce pana Witka traktor trafił dwa lata temu. Został odrestaurowany, przemalowany i od tamtego czasu jeździ non stop, w trasy wyrusza nawet zimą. Trudno powiedzieć, żeby “pędził, bo porusza się z prędkością 20 km/h, za to na pewno robi wrażenie, a przy okazji dobrą robotę.

– Kocham podróżować. Środek lokomocji tak naprawdę nie ma znaczenia. Motorem objechałem całą Europę, byłem też w Afryce. Chodzi o to, żeby być w trasie i zwiedzać, a jeśli przy okazji mogę pomagać innym, to cudownie. Od kiedy mam traktor, udzielam się charytatywnie, uczestniczę w rajdach i zbiórkach na rzecz potrzebujących, organizuję przeróżne zjazdy, zloty i pokazy – opowiada mężczyzna.

Wszystkie zebrane pieniądze Witek Obieżyświat przekazuje na cele charytatywne, domy dziecka, chore, wymagające rehabilitacji maluchy.

– Nie liczyłem, więc nie znam dokładnej kwoty, ale myślę, że przez te dwa lata, uzbieraliśmy z Ursusem jakiś milion złotych – mówi pan Witek.

Wydarzeniem, na którym nie może go zabraknąć to tzw. Rajd Koguta. To coroczne spotkanie posiadaczy zabytkowych samochodów, które wyruszają w charytatywną trasę z Oławy – w tym roku do Giżycka.

Podczas tegorocznej edycji imprezy pan Witek ustanowił rekord Polski.

Przejechał traktorem 509,9 km w 24 godziny.

– Udało się, choć nie było łatwo. Noc była okrutnie zimna, trzy razy padał deszcz, pomyliłem też trasę. Koniec końców, cel został osiągnięty. Bardzo się cieszę – mówi rekordzista.

Wszędzie, gdzie się pojawi wywołuje pozytywne emocje. Ludzie go rozpoznają, wiedzą, że pomaga innym.

– Zapraszają mnie na obiady i grille, zatrzymują na trasie. Zdarzyło się, że płacili za mnie na stacjach benzynowych. To strasznie miłe. Ludzie są dobrzy, mają wielkie serca – mówi.

I zapewnia, że nie zamierza przestać, ani podróżować, ani pomagać. W planach ma organizację rajdu charytatywnego po Bieszczadach.

– Wybudowałem dom, wychowałem dzieci, które dziś bardzo mnie wspierają. Od zawsze pracowałem też dla siebie i u siebie. Nie potrzebuję luksusów. Niewiele mi potrzeba. To co robię daje mi ogromną satysfakcję. Ogromną – kwituje Witek Obieżyświat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska