Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Płock - Zagłębie Lubin 0:1. Męczarnie Zagłębia w Płocku ukrócone przez Starzyńskiego (WYNIK, RELACJA, ZDJĘCIA)

Piotr Janas
FOT. Piotr Krzyżanowski
KGHM Zagłębie Lubin wygrało z Wisłą w Płocku 1:0 na inaugurację 27. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Ten wynik pozwolił lubinianom przynajmniej na jakiś czas wrócić do górnej ósemki. Gola na wagę trzech punktów strzelił Filip Starzyński.

Zagłębie Lubin do Płocka jechało w roli faworyta. Lubinianie wygrali cztery z sześciu meczów ligowych w 2019 roku i tracili zaledwie dwa oczka do miejsca dającego górną ósemkę. Gospodarze o takim dorobku mogą tylko marzyć, bo "Nafciarze" biją się o utrzymanie.

W składzie Dolnoślązaków niespodzianek nie było. Szkoleniowiec Zagłębia Ben van Dael powrócił do swojego najmocniejszego zestawienia, z Filipami Starzyńskim i Jagiełłą oraz Bartoszem Sliszem w środku pola. Na skrzydłach różnicę mieli robić Damjan Bohar i Bartłomiej Pawłowski, a najbardziej wysuniętym napastnikiem był Patryk Tuszyński.

Nieco więcej problemów z zestawieniem wyjściowej jedenastki miał prowadzący Wisłę Płock Kibu Vicuña. Hiszpan nie mógł skorzystać z zawieszonego na sześć miesięcy Cezarego Stefańczyka i kontuzjowanego Bartłomieja Sielewskiego.

W pierwszej połowie nieznacznie lepiej wyglądali gospodarze. Płocczanie kontrolowali spotkanie i nękali przyjezdnych licznymi stałymi fragmentami gry, wykonywanymi przez Dominika Furmana. Brakowało jednak efektów. Apatyczne Zagłębie nie potrafiło wyjść z piłką z własnej połowy i do przerwy nie oddało ani jednego celnego strzału.

Drugie 45 minut wglądało lepiej. Jedni i drudzy podkręcili tempo, częściej grali na jeden kontakt, dzięki czemu i sytuacji było więcej. Uaktywnili się Bartłomiej Pawłowski i Damjan Bohar, lecz w dalszym ciągu żaden z bramkarzy nie musiał wyciągać futbolówki z sieci.

O losach meczu zadecydowała akcja z 84 min, kiedy to Filip Starzyński po dużym zamieszaniu w polu karnym płocczan posłał piłkę do siatki. Chwilę później oko w oko z Dahne stanął Bohar, lecz po pierwsze był na spalonym, a po drugie próbował wymusić rzut karny, za co zobaczył żółtą kartkę.

"Miedziowi" nie byli w tym meczu stroną dominującą i na pewno nie można stwierdzić, że odnieśli zasłużone zwycięstwo. Nie mniej dopisali sobie cenne trzy punkty i przynajmniej na kilkadziesiąt godzin wrócili do górnej ósemki.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska