Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wirtualni inwestorzy i fałszywa pani mecenas

Tomasz Targański
Oskarżone pracowały w kancelarii należącej do Małgorzaty W.
Oskarżone pracowały w kancelarii należącej do Małgorzaty W. Fot. Tomasz Hołod
Małgorzata W. prowadziła cieszącą się we Wrocławiu renomą kancelarię adwokacką "Lex Casus". Zajmowała się pośredniczeniem przy dużych przedsięwzięciach finansowych, np. zakupie nieruchomości - w tym pałaców będących własnością Agencji Nieruchomości Rolnych.

Przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu rozpoczął się właśnie proces samej prawniczki oraz jej współpracowników.

Swoim klientom Małgorzata W. przedstawiała się jako była prokurator. Z dumą pokazywała oprawiony w ramy dyplom ukończenia studiów prawniczych na Uniwersytecie Wrocławskim. Kiedy całe oszustwo wyszło na jaw, eksperci stwierdzili, że dyplom jest fałszywy.

Ze swoimi klientami była na koleżeńskiej, niemal przyjacielskiej stopie. Według zeznań jednej z pracownic kancelarii Małgorzata W. sprawiała wrażenie "wykształconej, obytej w świecie, zamożnej osoby, która może załatwić wszystko". Tym najbardziej zaufanym klientom proponowała wejście w "szybki biznes z dużym zyskiem".

Interes miał polegać na kupowaniu od ANR ziemi i nieruchomości oraz odsprzedawaniu ich później inwestorom z zagranicy, m.in. z Luksemburga. Oskarżona otrzymywała za to pieniądze - prowizję.
Po kilku miesiącach okazywało się jednak, że żadnych inwestorów nie ma. Nabywcy gruntów mogli się tym samym pożegnać z obiecanymi zyskami z odsprzedaży. Szukali potem Małgorzaty W., która nie odbierała od nich telefonów.

Jednym z przedmiotów takiej transakcji był pałacyk we wsi Budziwojów. Klienci fałszywej kancelarii chcieli go kupić, ponieważ Małgorzata W. obiecała im, że ma na tę nieruchomość kupca z zagranicy. Za pośrednictwo otrzymała od nich 130 tys. zł, z czego 20 tys. przeznaczyła na łapówki dla pracowników ANR w Legnicy. Przedmiotem jej zainteresowania była także działka w Polkowicach Dolnych.

Pracownice kancelarii, którym m.in. postawiono zarzuty oszustwa, miały za zadanie szukać osób zainteresowanych kupnem nieruchomości. Uczestniczyły również w przetargach w legnickiej ANR.
Jedna ze współoskarżonych, Elżbieta J., nie chciała komentować całej sprawy. - Relacje z panią W. traktowałem jako przyjacielskie, znałyśmy się od kilkunastu lat. Czuję się przez nią oszukana i wykorzystana - podkreślała Elżbieta J.

Czytaj również:
* Rajdowiec przed sądem
* Lekarz przed sądem za błędną diagnozę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska