Wiosna we Wrocławiu. Jak długo zostanie? [PROGNOZA POGODY]

- Polska do najbliższego czwartku pozostanie pod wpływem słonecznego wyżu z centrum nad Niemcami. Nadal, z południowego-zachodu, będzie napływało ciepłe powietrze polarno-morskie. Nad ranem należy spodziewać się temperatury około 2 st. C, ale w ciągu dnia będzie ona szybko wzrastała i w środę osiągnie 15 st., a w czwartek 18 st. Na przestrzeni ostatnich 70 lat temperatura powietrza w lutym wzrosła do tego poziomu tylko w 1990 i 2008 roku – mówi nam klimatolog, dr Marek Błaś z Uniwersytetu Wrocławskiego.

W piątek pogoda pogorszy się - będzie wietrzenie, przelotnie popada. Temperatura spadnie tego dnia do 4 - 7 st. C. W niedzielę wzrośnie już do 13 st.

- Cały następny tydzień będzie raczej pochmurny z przelotnymi opadami deszczu, choć słońca też nie zabraknie. O ile w poniedziałek termometry wskażą jeszcze 15 stopni, o tyle w kolejnych dniach temperatura nie będzie już przekraczała 10-11 stopni w dzień, przy około 4-5 stopniach nad ranem – dodaje dr Błaś.

Prognozowane ochłodzenie w przyszłym tygodniu nie przyniesienie do Wrocławia śniegu. Deszcz ze śniegiem może spaść w mieście w połowie marca, ale prawdopodobieństwo takiego scenariusza dr Błaś szacuje na 60 proc.

Wysokie temperatury nie zepsują zabawy tym, którzy zechcą wybrać się na narty. Warunki w górach w naszym województwie powyżej 800 m n.p.m. są dostateczne, a powyżej 1000 m n.p.m. doskonałe.

- Warunki śnieżne w górach na wysokości powyżej 800 m n.p.m. pozostają co najmniej dostateczne, a powyżej 1000 m n.p.m. nawet doskonałe. IMGW podaje, że na Śnieżce jest ciągle 206 cm śniegu, w Jakuszycach 111 cm, w Zieleńcu 55, a w Szklarskiej Porębie 29 cm. W ostatnich dniach tempo topnienia śniegu w górach było niewielkie z powodu niewielkiej wilgotności powietrza oraz spadków temperatury w nocy poniżej zera. Zatem, na razie nic nie zagraża sezonowi narciarskiemu. To oznacza utrzymanie się trwałej pokrywy śnieżnej w górach co najmniej do końca marca. Gdyby doszło do zapowiadanego ochłodzenia w połowie marca, to śniegu w górach może jeszcze przybyć – dodaje dr Błaś.