Mieszkaniec Świebodzic odsiadywał wyrok za rozbój i kradzież z włamaniem. Po czterech latach spędzonych za kratami 19 października wyszedł na wolność. Wrócił do rodzinnego miasta i postanowił uczcić ten dzień sporą dawką alkoholu. Umówił się z dawnymi kolegami. Wypili sporo, ale 40-latek miał ochotę na więcej. Było już jednak po godzinie 22. i jedynym miejscem, gdzie o tej porze mógł kupić alkohol, była stacja benzynowa.
Niestety jej obsługa, widząc pijanego mężczyznę odmówiła mu sprzedaży wódki, grzecznie tłumacząc, że zabrania im tego prawo. To rozwścieczyło 40-latka.
- Przed północą oficer dyżurny policji w Świebodzicach został telefonicznie zawiadomiony o mężczyźnie demolującym wnętrze miejscowej stacji benzynowej. Wymieniony pokłócił się z obsługą sklepu i wpadł w szał. Biegał po wnętrzu, przewracał reklamy, zniszczył ladę sklepową i próbował wyrwać kasę fiskalną - relacjonuje Grzegorz Oleśkiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy. Dodaje, że wysłani na miejsce funkcjonariusze natychmiast zatrzymali agresywnego podejrzewanego. Okazał się nim 40-letni mężczyzna. Był kompletnie pijany. Trudno było się z nim porozumieć. Nie stawiał jednak oporu. Po sprawdzeniu jego danych policjanci ustalili, iż kilka godzin wcześniej opuścił on zakład karny.
- Mężczyzna długo nie cieszył się zatem życiem poza kratami. Bezpośrednio po zdarzeniu trafił bowiem do policyjnego aresztu, a po przedstawieniu zarzutów czeka go kolejna sprawa sądowa - podkreśla Oleśkiewicz.
Zniszczenie mienia zagrożone jest karą pozbawienia wolności nawet do 5 lat. Sprawca musi się także liczyć z obowiązkiem naprawienia szkody. I trudno mu będzie liczyć na łagodny wymiar kary, ponieważ popełnił przestępstwa w warunkach recydywy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?