Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiemy kto mógł porzucić psa w pralce! To podłe co mu zrobili. Policja już prowadzi dochodzenie

Aneta Kolesińska
Aneta Kolesińska
Pies porzucony w pralce w Łęgu wciąż cierpi z powodu okrucieństwa jego byłych opiekunów.
Pies porzucony w pralce w Łęgu wciąż cierpi z powodu okrucieństwa jego byłych opiekunów. Ekostraż
Pod Wrocławiem we wsi Łęg, w gminie Jelczu-Laskowicach, w zeszłą niedzielę znaleziono psa zamkniętego w bębnie starej pralki. Ekostraż wyznaczyła nagrodę za informacje o sprawcy. Wtedy zgłosił się do nich... właściciel.

Kilka dni temu informowaliśmy o podłym incydencie na terenie lasu pod Jelczem-Laskowice. Ktoś bez żadnych skrupułów porzucił bezbronnego psa w zamkniętej pralce:

Pies znajdował się w bębnie pralki zamkniętym metalową pokrywą. Nie miał szans wydostać się o własnych siłach. Znalazła go kobieta spacerująca po lesie i poinformowała Ekostraż.

Jak się okazało po badaniach weterynaryjnych, to jeszcze szczeniak. Silnie wychudzony i skrajnie przerażony. Z zachowania psa wynikało, że prawdopodobnie nie był dobrze traktowany, co Ekostraży potwierdził jego były właściciel.

Mieszkaniec Jelcza-Laskowice zgłosił się do Ekostraży z informacją, że oddał szczeniaka innym ludziom, ponieważ ten miał zachowywać się agresywnie w stosunku do jego dzieci. Wolontariusze Ekostraży nie zawierzyli zeznaniom byłego właściciela, sprawa trafiła do prokuratury.

- Wątpimy, że rzekoma agresja psa wynikała z jego natury, raczej ze złych nawyków behawioralnych, a przede wszystkim złego traktowania przez opiekunów. Pies ma około roku, prawdopodobnie w czasie swojego krótkiego życia nie miał szans na odpowiedzialną opiekę - mówi Katarzyna Szakowska, rzecznik Prasowy Ekostraży

•••
Zobaczcie nowych mieszkańców ptaszarni z Zoo Wrocław:

od 16 lat

•••

Internauci informowali, że pies faktycznie nie był dobrze traktowany, wielokrotnie bito go na oczach ludzi. Jego nowi opiekunowie to para, która niejednokrotnie miała znęcać się nad psem. W dniu zdarzenia mężczyzna miał powiedzieć, że "musi zawieźć coś do Łęgu".

Sprawą zajęła się policja, która ma ustalić wiarygodność zeznań byłego właściciela. Pies jest już w lepszej kondycji fizycznej, trafił pod opiekę weterynarzy z Przychodni Weterynaryjnej Aport.

Szczeniak został zamknięty w pralce. Znalazła go spacerowiczka.
Szczeniak został zamknięty w pralce. Znalazła go spacerowiczka. Ekostraż

Nagroda pieniężna za wskazanie sprawców brutalnego czynu nie została wypłacona byłemu właścicielowi. Sprawca natomiast będzie się mierzyć z konsekwencjami własnych czynów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska