Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka gra dominatorów

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Dariusz Śmigielski
W ostatnich dwunastu sezonach tylko raz zdarzyło się, by mistrzem Polski był ktoś inny, niż PGE Skra Bełchatów lub Asseco Resovia Rzeszów. W tym sezonie jedna z tych drużyn zagra w finale PlusLigi.

Nazwanie PGE Skry Bełchatów i Asseco Resovii Rzeszów dominatorami w siatkarskiej PlusLidze nie jest żadnym nadużyciem, nawet jeśli zwycięzcą w fazie zasadniczej była ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i ona również rok temu sięgnęła po mistrzowski tytuł.

Fakt, że PGE Skra w dwunastu ostatnich sezonach zdobyła osiem tytułów mistrza Polski, a Asseco Resovia trzy sprawia, iż mamy do czynienia nie tylko z dwiema świetnymi drużynami, ale również najbardziej medialnymi. Oba kluby mają grubo ponad 150 tysięcy fanów na Facebooku, a ich mecze cieszą się zdecydowanie najwyższymi wskaźnikami oglądalności w telewizji. Kilka lat temu, gdy los sprawił, że PGE Skra i Asseco Resovia trafiły na siebie w ligowym ćwierćfinale i stało się jasne, że przegrany nie zagra o medale mecze cieszyły się ogromną oglądalnością. A ostatni, piąty mecz w Rzeszowie, obejrzała największa liczba telewidzów w sezonie. Ani półfinał, ani nawet finał nie cieszył się takim zainteresowaniem.

W tym sezonie obie drużyny rywalizują o miejsce w finale, a wśród ekspertów nie brakuje głosów, że zwycięzca tego dwumeczu będzie cieszył się z tytułu mistrza Polski. Rzeszowianie zakończyli rundę zasadniczą z przytupem, wygrywając gładko z ZAKSĄ. Bełchatowianie również pod koniec fazy zasadniczej grali lepiej, niż wcześnie, więc dwumecz zapowiada się pasjonująco.

W obu drużynach są gracze, którzy niedawno grali w zespołach rywali - występy w ekipie z Rzeszowa na swoim koncie mają dwaj bełchatowianie Nikołaj Penczew i Bartosz Kurek, natomiast graczem Resovii jest wieloletni środkowy Skry Marcin Możdżonek. Co ciekawe, Kurek i Penczew jeszcze w poprzednim sezonie bronili barw Asseco Resovii.

W fazie zasadniczej oba zespoły spisywały się właściwie tak samo - rzeszowianie mieli wprawdzie trzy punkty więcej, ale trzeba pamiętać, że PGE Skra została ukarana walkowerem za wystawienie w jednej akcji w meczu z Espadonem w Szczecinie czterech obcokrajowców. Gdyby wynik z boiska został utrzymany to bełchatowianie byliby na drugim miejscu w tabeli, a w Łodzi odbywałby się mecz rewanżowy.

Pierwsze półfinałowe spotkanie PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów odbędzie się w niedzielę o godz. 17.30 w Atlas Arenie. Transmisję z niego przeprowadzi telewizja Polsat Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wielka gra dominatorów - Dziennik Łódzki

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska