Awarii uległa jedna z głównych magistrali wodociągowych w mieście o średnicy 1200 mm. Na miejscu pierwsi pojawili się strażacy, którzy walczyli z żywiołem. Woda bowiem wylała się na ulice, a w miejscu awarii zerwany został chodnik i powstała ogromna wyrwa.
Przez jakiś czas zalane było skrzyżowanie ulic Grabiszyńskiej i Hallera oraz okolice Inżynierskiej. Po obniżeniu ciśnienia w wodociągach, woda zaczęła opadać. Al. Hallera, od miejsca awarii do skrzyżowania z ul. Grabiszyńska, była zwężona do jednego pasa.
W bloku przy ul. Inżynierskiej 78 trzeba było wyłączyć prąd, bowiem woda zalała klatkę schodową i szyb windy.
Służby MPWiK obniżyły ciśnienie w sieci, co pozwoliło opanować sytuację. Kurki zakręcono, bo można było wodę skierować do wodociągów omijając uszkodzony odcinek. - Przywrócono już dostawy wody w całym mieście - informował Konrad Antkowiak, rzecznik MPWiK tuż przed godz. 18.
Teren przy al. Hallera jest sprzątany. Naprawa uszkodzonego wodociągu rozpocznie się prawdopodobnie w poniedziałek.
Po awarii wody mogło nie mieć nawet ok. 350 tys. mieszkańców. Wrocławianie donosili, że sucho w kranach było m.in. na Psim Polu, Biskupinie, na całym Śródmieściu, Krzykach, Kozanowie czy Pilczycach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?