Więcej zieleni, mniej mieszkań. Tak będzie wyglądać Wrocław?

Biuro Rozwoju Wrocławia opracowało nowe studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta, które Anna Sroczyńska, dyrektor biura, zaprezentuje w czwartek na sesji rady miejskiej.

– To bardzo ważny dokument dla miasta i mieszkańców, ponieważ stanowi fundament do tworzenia prawa miejscowego – uważa Sroczyńska.

W studium zostały określone kierunki rozwoju miasta w trzech głównych kategoriach na danych obszarach Wrocławia: przeznaczenie terenu (mieszkania, usługi i przemysł, obszary specjalne, zieleń), wskaźniki urbanistyczne (np. maksymalna wysokość zabudowy i jej powierzchnia) oraz polityka przestrzenna (np. zagospodarowanie rzek, transport, dziedzictwo kulturowe).

Autorzy studium stawiają na zieleń. W stosunku do poprzedniego studium, z 2010 roku, zaprojektowali tysiąc hektarów nowych terenów zielonych. Najbardziej zazielenić mają się Osobowice, Zgorzelisko, Maślice, Nowe Żerniki, wschodnia część Swojczyc, północna Pawłowic oraz Zakrzów. Na tych osiedlach na rzecz terenów zielonych zrezygnowano z blokowisk.

– Na podstawie analiz i opinii dowiedzieliśmy się, że oczekuje się od miasta tworzenia enklaw zieleni zamiast bloków, szczególnie na polach irygacyjnych, gdzie budować mieszkania najtrudniej – wyjaśnia dyrektor.

Jeżeli chodzi o politykę zamieszkania studium wyróżnia osiem stylów, które ukształtują miejski krajobraz: śródmiejski, kameralny, indywidualny, osiedlowy, osiedli blokowych, małomiasteczkowy, sielski i mozaikowy. Przykładowo styl sielski ma dominować na obszarze dawnych wsi, czyli np. na Swojczycach czy Praczach Odrzańskich, z kolei styl małomiasteczkowy na Psim Polu, Brochowie czy na Maślicach.

Autorzy chcą także ożywienia transportu rzecznego i nowego podziału miasta na 101 jednostek urbanistycznych.

Przy tworzeniu studium autorzy przejrzeli 4,8 tys. wniosków i 1120 uwag wrocławian. Nowe studium to czwarty taki dokument opracowany przez 20 ostatnich lat.