We Wrocławiu wyrosną miasta w mieście. Tysiące mieszkań na nieużytkach

Nawet 3000 mieszkań powstanie na Nowych Żernikach, czyli tzw. WUWIE 2. Urzędnicy właśnie przygotowali plan zagospodarowania przestrzennego dla nowego osiedla wzdłuż ul. Kosmonautów (rejon skrzyżowania z ul. Białodrzewną). 60 hektarów Nowych Żernik ma być tzw. osiedlem wzorcowym. Czyli dobrym miejscem do życia, z całościową infrastrukturą, m.in. drogami, szkołami, punktami usługowymi itp.

Plan miejscowy zakłada, że obsługę komunikacyjną zapewni tam nowa droga, tzw. trasa targowa. Będzie prowadzić od ulicy Kosmonautów do starych Żernik. Plan dopuszcza na osiedlu zarówno zabudowę jedno-, jak i wielorodzinną. Bliżej autostradowej obwodnicy Wrocławia będą mogły natomiast wyrosnąć biurowce (maksymalnie 40 m wysokości). Na osiedlu ma powstać szkoła, punkty usługowe oraz tereny rekreacyjno-sportowe z boiskami, placami zabaw i parkiem, które byłyby zlokalizowane w rejonie poniemieckiego bunkra.

- Chodzi o to, by zaprojektować osiedle trochę na wzór wrocławskiego Sępolna. Ma być to całość, gdzie mieszkaniec będzie miał dostęp do usług, szkoły itp. Obecnie deweloperzy bardzo często o tym zapominają - tłumaczy Tomasz Ossowicz z Biura Rozwoju Wrocławia, który liczy na to, że plan miejscowy dla Nowych Żernik będzie uchwalony już we wrześniu. Pierwsze mieszkania mają być tam gotowe w 2015 roku. Miasto sfinansuje doprowadzenie do Nowych Żernik mediów i budowę dróg. Resztą mają zająć się deweloperzy, którzy wykupią od magistratu grunty.

Nowe Żerniki to niejedyny przykład osiedla we Wrocławiu, które powstanie w całości od podstaw na obszarach będących obecnie nieużytkami.

Tak się dzieje choćby na północy Śródmieścia, w rejonie ulicy Rychtalskiej, na gruntach po dawnych Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego. Z początkiem lipca ruszyła tam budowa Promenad Wrocławskich. Osiedle wybuduje Vantage Development. W sumie ma powstać 2 tys. mieszkań. Do tego inwestor zapowiada budowę promenady nadodrzańskiej, na której mieściłyby się kawiarnie i restauracje, a nawet mała marina. Ponad 270 mieszkań ma być gotowych jesienią 2013 roku. Całe Promenady Wrocławskie powstaną do 2020 roku.

Z kolei na Stabłowicach - między ulicami Wojanowską, Daktylową i Rodzynkową - powstanie docelowo 38 pięciopiętrowych budynków, które postawi wrocławskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Chodzi o w sumie ponad 1200 mieszkań. Pierwsze będą gotowe na wiosnę przyszłego roku.

Inny rejon, gdzie może wyrosnąć kolejne nowe osiedle, to Osobowice. Tam miasto zyska nawet 800 ha gruntów po polach irygacyjnych. Wodociągi nie zamierzają bowiem dłużej wykorzystywać tego obszaru.

- Cieszy to, że coraz więcej nieużytków jest wykorzystywanych - podkreśla wrocławski architekt Zbigniew Maćków. - Należy jednak pamiętać, że Wrocław powinien w pierwszym rzędzie wypełniać luki w zabudowie, a dopiero później rozbudowywać się na obrzeżach. Także w samym centrum mamy "nieużytki". Choćby plac Społeczny, który aż prosi się o zagospodarowanie.

Tu mogą wyrosnąć budynki

Biuro Rozwoju Wrocławia szacuje, że na terenach przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową we Wrocławiu, mogłoby żyć ponad 100 tys. ludzi. Najwięcej gruntów pod mieszkaniówkę jest w zachodniej części Wrocławia, chodzi o Stabłowice, Żerniki, Maślice i Marszowice. Drugi obszar, gdzie ciągle jest dużo terenów pod zabudowę, to rejony południa miasta: od Brochowa aż po Grabiszynek. Chodzi m.in. o Jagodno, Wojszyce, Partynice, już mocno rozbudowujący się Ołtaszyn i Klecinę.
Na północy Wrocławia tereny, gdzie mogłyby wyrosnąć nowe osiedla, to rejon Lipy Piotrowskiej i Widawy oraz Rędzina. Ciągle też dużo miejsca pod zabudowę jest na Psim Polu i Zakrzowie