Wszystko działo się w minioną niedzielę, około godz. 19.30. Chensheng Li wyszedł z pracy w Kuchni Marche i szedł ulicą Świdnicką w kierunku Powstańców Śląskich. Na wysokości przejścia pod wiaduktem kolejowym zaczepiło go kilku młodych ludzi. Bez słowa wyjaśnienia, napluli wrocławskiemu kucharzowi w twarz, a następnie dotkliwie go pobili i uciekli.
- Na całe szczęście do leżącego na ziemi męża szybko podbiegł przypadkowy przechodzień i zaczął mu udzielać pomocy, angażując w to kolejne znajdujące się w pobliżu osoby - relacjonuje portalowi GazetaWroclawska.pl wrocławianka, żona kucharza pochodzącego z Chin. - Mąż był uderzany prosto w twarz i mocno krwawił, dobrze że znaleźli się ludzie, którzy od razu mu pomogli - mówi z wdzięcznością i za naszym pośrednictwem dziękuje tym osobom. Pan Chensheng trafił następnie do szpitala, gdzie udzielono mu koniecznej pomocy.
Jednocześnie państwo Li nie zamierzają tak pozostawić tej sprawy. Od wielu lat mieszkają we Wrocławiu i z naszym miastem związali swoje życie. We wrocławskich szkołach uczą się ich dzieci. Pan Chensheng Li został nawet nagrodzony przez prezydenta Rafała Dutkiewicza za promowanie Wrocławia jako miasta... przyjaznego obcokrajowcom. Teraz ich wiara w życzliwość ludzi nieco osłabła.
Czy atak i pobicie ma związek z paniką, którą wywołuje chińska epidemia koronawirusa czy to bezmyślny, chuligański wybryk? Trudno w tym momencie powiedzieć, ale Państwo Li chcieliby, żeby policja złapała sprawców. Już wczoraj poszli zgłosić pobicie na komisariat policji przy ulicy Ślężnej, tam jednak stwierdzono, że to nie ich rejon i odesłano do komisariatu na ulicę Trzemeską. Żona pobitego Polaka chińskiego pochodzenia zapewnia, że jeszcze dziś, mimo że mąż wciąż jest cały obolały, wybierają się na kolejny komisariat. Chcą zgłosić pobicie i zmobilizować policję do znalezienia napastników.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?