Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We Wrocławiu gimnazjalistę wychowuje tutor

Anna Gabińska
Magdalena Kucharska z Olą Górczyk i Piotrkiem Łozińskim
Magdalena Kucharska z Olą Górczyk i Piotrkiem Łozińskim Paweł Relikowski
Jeden tradycyjny wychowawca plus dwóch wychowawców pomocniczych, czyli tutorów.

We Wrocławiu taki model obowiązuje już w klasach pierwszych i drugich w czterech na czterdzieści gimnazjów.
Są to gimnazja: nr 8 przy ul. Roosevelta, nr 16 przy ul. Jemiołowej, nr 25 przy ul. Orzechowej. Od września 2009 w pilotażowym projekcie znalazło się też nr 3 przy ul. Świstackiego.
Tutoring polega na tym, że oprócz wychowawcy, który pyta o usprawiedliwienia nieobecności i organizuje wywiadówki, klasa ma dwóch pomocniczych tutorów, czyli opiekunów. Każdy z nich kontaktuje się ze swoją częścią klasy dwa razy w miesiącu w bibliotece albo sali, w której można stworzyć kameralny nastrój.

Chodzi o to, by uczniowie poznali się ze swoim tutorem i między sobą. Mówili o swoich zainteresowaniach i pasjach, ale też o problemach. Jeśli jest taka potrzeba, uczniowie mogą poprosić o rozmowę choćby w czasie przerwy na korytarzu.
- Chodzi o stworzenie dobrej relacji, która pozwoli na lepszy kontakt ucznia ze szkołą - tłumaczy Magdalena Kucharska, katechetka z Gimnazjum nr 16 przy ul. Jemiołowej, jedna z 8 tutorów w tej szkole.

Chodzi o to, by uczniowie poznali się ze swoim tutorem i między sobą.

Opowiada, że w ubiegłym roku w klasie pierwszej miała dwóch uczniów, którzy z powodu jedynek musieli ją powtarzać. Próbowali wagarować, bo z nowymi kolegami nie czuli się dobrze. Przyciśnięci w rozmowie z tutorką wyznali, że robią tak, bo nie wierzą, że uda im się zaliczyć pechowy przedmiot na tróję. A poza tym jego nauczycielka się na nich uwzięła.

- Tak długo rozmawialiśmy, że udało się ich przekonać, by poszli do tej nauczycielki i powiedzieli o swoich obawach. Udało im się zdać do następnej klasy - opowiada Kucharska.
Izabela Bobowska, dyrektor szkoły, jest zadowolona z tutoringu. - Oceny nie poprawiły się w spektakularny sposób, ale w klasach objętych projektem zmniejszyły się nieobecności - opowiada.
Urząd miejski na projekt wydał 50 tys. zł. Każdy tutor dostaje 170 zł dodatku motywacyjnego. - Uczę się w szkole, w której widzę, że nauczycielom zależy, byśmy do niej chodzili - cieszy się Ola Górczyk z kl. IIe w Gimnazjum nr 16 przy ul. Jemiołowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska