Mieszkamy z ojcem i siostrą we Wrocławiu przy ulicy Odolanowskiej. Od 21 października od godziny 13.00 my i część naszych sąsiadów nie mamy prądu. Żywność w lodówce już popłynęła. Tauron ciągle nas zbywa. Twierdzą, że wkrótce sytuacja wróci do normy, ale sytuacja przeciąga się w nieskończoność i to wszystko trwa już ponad 32 godziny. Prosimy o pilną interwencję, bo sami nie dajemy już rady
- piszą nasi Czytelnicy.
Przedstawiciele Tauron potwierdzają, że z powodu wichury spółka miała aż 150 tysięcy zgłoszeń dotyczących awarii prądu. Wciąż bez prądu jest 1500 osób.
- Rzeczywiście, mamy informacje o awarii na ulicy Odolanowskiej. Wynika to stąd, że część tej ulicy zasilana jest od strony Mirkowa i Oleśnicy, a tam sytuacja była najgorsza, mieliśmy tam najwięcej uszkodzeń - mówi Ewa Groń, rzecznik Tauron Dystrybucja. - Natomiast otrzymaliśmy deklarację, że dziś ta awaria zostanie naprawiona.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?