Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań - Śląsk Wrocław 2:1. Mizerna gra i wynik. Śląsk przegrywa z rywalem ze strefy spadkowej (Bramki, gole, wideo, skrót, zdjęcia)

Piotr Janas
Piotr Janas
Warta Poznań - Śląsk Wrocław
Warta Poznań - Śląsk Wrocław Adam Jastrzębowski
Śląsk Wrocław przegrał z Wartą Poznań 1:2 w Grodzisku Wielkopolskim. Bramki dla gospodarzy strzelali Adam Zrelak i Konrad Matuszewski. Honorowego gola dla WKS-u zdobył Szymon Lewkot. Dla Warty to pierwsza w tym sezonie wygrana przed własną publicznością. Dzięki niej Zieloni opuścili strefę spadkową.

Warta Poznań - Śląsk Wrocław 2:1

Nareszcie - pomyślał zapewne Adrian Łyszczarz i kibice WKS-u, którzy od jakiegoś czasu pytali, dlaczego wychowanek Śląska nie dostaje szansy w pierwszym składzie? Wchodząc z ławki, strzelił cztery bramki w trzech meczach. To najlepszy wynik rezerwowego w tym sezonie. PKO Ekstraklasy.

No i stało się. Łyszczarz skorzystał na nieobecności Mateusza Praszelika (zaległości po kontuzji) i wyszedł za plecami Erika Expósito, obok Waldemara Soboty, który dość nieoczekiwanie także wskoczył do wyjściowej jedenastki, zastępując Roberta Picha. Bezproduktywny w ostatnim czasie Słowak znalazł się na ławce rezerwowych. Zmian w składzie było więcej, bo na prawe wahadło powrócił Robert Pich, Szymon Lewkot kolejny raz grał jako jeden ze środkowych obrońców, a w środku pola obok Petra Schwarza pojawił się Rafał Makowski.

Pierwsza połowa była niemrawa w wykonaniu gości. Nie wypracowali sobie ani jednej dogodnej okazji nie licząc tej, po której Adriana Lisa o mało nie pokonał jeden z obrońców Zielonych. Sytuację uratował Jan Grzesik, wybijając piłkę z linii. Warta uderzyła raz, ale za to skutecznie. Lis wybił piłkę z piątego metra, Matuszewski zagrał w pole karne do Zrelaka, futbolówki nie przeciął Lewkot i Słowak mocnym strzałem otworzył wynik, zdobywając swojego czwartego gola w tym sezonie. WKS do przerwy nie miał żadnych argumentów.

Jakby tego było mało już w pierwszej akcji drugiej połowy gola mógł strzelić Jayson Papeau. Co nie udało się Francuzowi, udało się w 54 min Matuszewskiemu, który wykończył wzorową kontrę gospodarzy. Sytuacja Śląska stała się bardzo trudna.

Jacek Magiera reagował zmianami. Za Łyszczarza wszedł Pich, a Dino Štigleca zastąpił Víctor García. Śląsk przycisnął w okolicach 70 min. Po jednej z centr fatalnie przestrzelił Sobota, potem Lis odbił strzał Picha z ostrego kąta, aż w końcu po rzucie rożnym głową trafił Lewkot.

To była 80 min, więc jeszcze trochę czasu było, ale Śląskowi nie udało się odrobić strat. Warta dowiozła skromne prowadzenie do końca i zasłużenie zainkasowała trzy punkty. To "Warciarze" byli bliżsi strzelenia jeszcze jednej bramki, lecz piłka po strzale rezerwowego Bartłomieja Burmana odbiła się od słupka. Wrocławianie mają o czym myśleć w drodze powrotnej. Do przyjemnych należeć raczej nie będzie i to nie ze względu na warunki panujące obecnie na polskich drogach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska