Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Zamek Książ odda 3,5 mln zł?

Sylwia Królikowska
Jerzy Tutaj, prezes spółki Zamek Książ w Wałbrzychu
Jerzy Tutaj, prezes spółki Zamek Książ w Wałbrzychu Dariusz Gdesz
W ubiegły piątek w "Polsce-Gazecie Wrocławskiej" pisaliśmy o uwagach Najwyższej Izby Kontroli, dotyczących kontroli działalności spółki Zamek Książ. Ta wykazała, że nie było podstaw prawnych, by na konto spółki trafiło 3,5 mln zł, które uzyskała w związku z czynszem dzierżawnym (m.in. od hotelarzy i restauratorów). Co na to Jerzy Tutaj, prezes spółki Zamek Książ?

NIK uznała, że tylko gmina miała prawo dzierżawić pomieszczenia w zamku. I w związku z tym w wystąpieniu pokontrolnym skierowanym do prezydenta Wałbrzycha stwierdziła, że "należy dokonać rozliczenia środków finansowych, bowiem te (...) stanowią dochód budżetu gminy".

Czy spółka musi oddać gminie Wałbrzych 3,5 miliona złotych?
W zaleceniach, które NIK przekazała spółce, nie ma mowy o oddawaniu tych pieniędzy. Poza tym uzyskiwanie przychodów z czynszów dzierżawnych jest wynikiem umowy dzierżawy między spółką a gminą Wałbrzych. Właśnie na jej mocy spółka dostała w dzierżawę zamek w celu jego "użytkowania i pobierania pożytków". Zarząd spółki był zatem zobowiązany wobec gminy do realizowania wspomnianej umowy.

Ponadto, według komisji odwoławczej, w związku z tym, że ustalenia w umowie były realizowane właśnie w uzgodnieniu z właścicielem obiektu, nie można za nie obciążać w całości spółki. NIK, uznając ten fakt, nie nakazała spółce w zaleceniach pokontrolnych zwrotu wspomnianych 3,5 miliona. Podkreślam - NIK działalność spółki oceniła pozytywnie.

Czyli za błędnie, według NIK, skonstruowany zapis w umowie odpowiada gmina Wałbrzych?
Nie nam oceniać właściwość tej umowy. Zarząd spółki miał prawo i obowiązek ją realizować. Przypomnę jednak, że w takim kształcie umowa ta funkcjonowała od początku istnienia spółki tj. od 18 lat. Radcy prawni w gminie sprawdzali ją pod kątem zgodności z obowiązującymi przepisami i żadna z dotychczas przeprowadzonych kontroli jej nie kwestionowała.

NIK uznała również, że gmina poprzez spółkę nie ma prawa prowadzić działalności hotelarskiej w zamku Książ. Tej nie może prowadzić także spół-ka, skoro, według Izby, nie ma prawa sama poddzierżawiać pomieszczeń. Jak ta sprawa zostanie rozwiązana?
W naszym odwołaniu wskazywaliśmy, że występują przesłanki dla uznania tej spółki, jako ważnej dla rozwoju gminy, co uprawniałoby ją do prowadzenia działalności hotelarskiej. NIK nie uznała Zamku Książ za podmiot ważny dla rozwoju gminy, dlatego razem będziemy się starali wypracować wspólne, dobre rozwiązanie.

Jakie zalecenia NIK zostały przez spółkę uznane?
NIK zmieniła swoje stanowisko dotyczące niewłaściwego realizowania przez spółkę zaleceń w sprawie zabezpieczeń przeciwpożarowych. W ocenie Komisji Odwoławczej uznano działania spółki w zakresie zminimalizowania zagrożeń przeciw- pożarowych, a zaniedbania w tej dziedzinie miały początek od chwili, kiedy właścicielem zamku Książ był Skarb Państwa, a następnie gmina Wałbrzych.

Z opracowania przeciwpożarowego zamku Książ, sporządzonego we wrześniu 2007 roku i dostarczonego Komisji Odwoławczej przez spółkę wynika, że ta podjęła działania w celu realizacji zadań z zakresu ochrony przeciwpożarowej. Celem opracowania było wskazanie wymagań technicznych najbardziej istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa osób i ochrony dóbr dziedzictwa historycznego, ocena spełnienia wymagań przeciwpożarowych oraz wskazanie koncepcji kompleksowego zabezpieczenia przeciwpożarowego obiektu.

Podyskutuj: Czy spółki komunalne w miastach powinny zastąpić prywatne firmy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska