Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Wielkie korki, bo koparka wbiła się w wiadukt (ZDJĘCIA i FILM)

Paweł Gołębiowski
Koparka wbiła się w wiadukt na ulicy Wrocławskiej, uszkadzając go.

W środę rano Wałbrzych stanął w korku. Ruch na ulicy Wrocławskiej zablokował samochód ciężarowy, który utknął pod wiaduktem. Przewoził na lawecie z kamieniołomu w Golińsku potężną wiertnicę. Konstrukcja wiaduktu została naruszona, w efekcie pasażerowie kolei muszą liczyć się dziś z opóźnieniami pociągów na trasie Wałbrzych Miasto - Szczawienko.
Akcja na ul. Wrocławskiej trwała prawie dwie godziny.

- Dostaliśmy zgłoszenie tuż przed dziesiątą. Natychmiast na miejsce pojechały nasze trzy zastępy, ale nie było łatwo, bo samochód razem z wiertnicą przechyliły się niebezpiecznie. Mogła się zsunąć lub nawet upaść - wyjaśnia Paweł Kaliński, rzecznik wałbrzyskiej straży pożarnej.
W tym czasie ruch kierowany był tam przez policję i odbywał się wahadłowo.

To już kolejne takie wydarzenie w Wałbrzychu. Michał Nowakowski z zarządzającego drogą wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przekonuje jednak, że wiadukt jest bardzo dobrze oznakowany. Jego konstrukcję tuż po zdarzeniu oglądały jednak służby kolejowe, bo ciężarówka uderzyła w niego na tyle mocno, że trzeba było sprawdzić, czy nie zostały naruszone tory. Pociągi pomiędzy stacjami Wałbrzych Miasto i Wałbrzych Szczawienko jeździły tylko jednym torem.

- Wstępne oględziny wykazały, niestety, częściowe uszkodzenie konstrukcji wiaduktu - wyjaśnia Ewa Bielińska z Zakładu Linii Kolejowych w Wałbrzychu.

Do momentu wykonania ekspertyz pociągi w okolicach wiaduktu będą jeździły wahadłowo.
- Nieostrożność kierowcy ciężarówki jest wielka, ale gdyby w Wałbrzychu była obwodnica, to te wszystkie wielkie samochody nie jeździłyby przez centrum miasta i nie dochodziłoby do takich zdarzeń - mówi Jacek Kozłowski, jeden z kierowców zdenerwowanych staniem przez kilkadziesiąt minut w korku.

Jak wyjaśnia Jerzy Rzymek, rzecznik wałbrzyskiej policji, kierowca, który nie zachował ostrożności, może mieć spore kłopoty. - Sprawa trafiła do sądu grodzkiego - mówi.

Zobacz więcej zdjęć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska