18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Ks. Bashobora ściągnął tłumy wiernych (ZDJĘCIA)

Sylwia Królikowska
Ponad dwa tysiące osób uczestniczyło we mszach w Wałbrzychu, którym przewodniczył ks. John Bashobora. W poniedziałek i we wtorek wierni spotkali się na terenie parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej. Dojazdu do kościoła pilnowały patrole policji, trudno było znaleźć miejsce do zaparkowania.

- To wyjątkowy człowiek, warto przyjść i go posłuchać - mówiła Halina Wędrzychowska z Wałbrzycha. Przyszła modlić się w intencji zdrowia swojej teściowej.

We mszy uczestniczyli ludzie na wózkach inwalidzkich, wspierający się o kulach, starsi, ale i sporo młodzieży. - Byłam już raz na spotkaniu z ks. Bashoborą. To było dla mnie wyjątkowe przeżycie. Kiedy usłyszałam, że znów przyjeżdża, musiałam przyjechać - mówiła Maria Hut. Jej mąż, pan Grzegorz, podchodził do spotkania sceptycznie. - Nie wiem, czy rzeczywiście ma jakiś dar, ale potrafi przyciągać ludzi.

Wierni nazywają księdza uzdrowicielem. Choć on sam zaznacza: - To nie ja jestem najważniejszy. To Jezus Chrystus was uzdrawia - powtarza.

Ks. Łukasz Ziemski ze świdnickiej kurii biskupiej przyznaje, że ks. Bashobora ma dar zjednywania sobie ludzi - skromnością i modlitwą.

Ks. Bashobora był już w Wałbrzychu dwa lata temu, w dzielnicy Podzamcze. Tym razem spotkanie zorganizowała dużo mniejsza parafia, która nie ma swojego kościoła. Proboszcz ks. Marek Zołoteńki i mieszkańcy parafii od dawna starają się, by powstał. Dlatego też część datków zebranych podczas mszy będzie przeznaczona na budowę. Pozostała część - na cele, którym patronuje ks. Bashobora (np. domy dziecka w Ugandzie) i koszty organizacji przyjazdu.

Ks. Bashobora ma 67 lat, pochodzi z Ugandy. W wieku 10 lat wstąpił do niższego seminarium w rodzinnej miejscowości. Przyjął święcenia w 1972 r. Związana jest z nim historia, którą opowiada jego ciotka. Twierdzi, że kiedy był mały, chciała go otruć owsianką. Ale talerz z potrawą pękł, gdy się modlił.

W całej Polsce zrobiło się o nim głośno w tym roku, gdy wierni zapełnili Stadion Narodowy w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska