Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Brała kredyty na konta starszych i biednych

Sylwia Królikowska
Agencję opłat może otworzyć każdy. Dlatego trzeba je sprawdzać, zanim im zaufamy
Agencję opłat może otworzyć każdy. Dlatego trzeba je sprawdzać, zanim im zaufamy Dariusz Gdesz
Wałbrzyska policja prosi o zgłaszanie się do komendy osoby, które zostały oszukane przez punkt pośrednictwa finansowego przy ul. Kościuszki w Wałbrzychu - PHU Małgorzata W.

- Mamy zgłoszenia, że klienci byli oszukiwani. Pieniądze, które przelewali za pośrednictwem punktu albo wcale nie trafiały do odbiorcy, albo były mocno spóźnione - wyjaśnia Jerzy Rzymek z wałbrzyskiej policji.

Zdarzały się również sytuacje, że dopiero gdy klient przychodził i robił awanturę, że wpłacone przez niego pieniądze nie dotarły tam, gdzie powinny, pracownicy punktu je przelewali. Szacuje się, że oszukanych może być nawet kilkaset osób.

Ci, którzy czują się pokrzywdzeni, mogą się zgłaszać do komendy policji przy ulicy Mazowieckiej 2 w Wałbrzychu (pokój 252 ewentualnie dzwonić do prowadzącej sprawę na numer 74-842-03-58).

Nawet 8 lat więzienia grozi innemu pośrednikowi finansowemu z Wałbrzycha. 37-letnia Dorota R. w ramach przedsiębiorstwa NO-LIMTS, zajmującego się pośrednictwem kredytowym, w 2009 i 2010 roku wyłudziła na szkodę banku 21 kredytów o wartości 120 tys. zł na zakup różnego rodzaju towarów.

Kobieta, oprócz tego, że prowadziła punkt pośrednictwa kredytowego, była zatrudniona również w Komendzie Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu jako pracownik cywilny. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, została już zwolniona. Ale w związku z tym, że nie była funkcjonariuszem publicznym, policja nie komentuje sprawy.

Śledztwo w sprawie oszustki prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu. - Sąd zastosował wobec podejrzanej tymczasowe aresztowanie na okres dwóch miesięcy, w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania - wyjaśnia Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Dorota R., mieszkanka Wałbrzycha, była nie tylko przebiegła, ale i pozbawiona skrupułów. Podejrzana 37-latka zawierała umowy kredytowe na nazwiska osób starszych, podrabiając na umowach ich podpisy. Co więcej, dane tych osób zdobywała od swojej krewnej, która działała w dużej organizacji przykościelnej.

- Przez to dysponowała listą osób starszych, znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej lub osobistej i potrzebujących wsparcia - tłumaczy prokurator Ścierzyńska.

Wciąż nierozwiązana zostaje największa jak dotąd sprawa oszustw finansowych w regionie wałbrzyskim. Chodzi o umorzone już śledztwo w sprawie wałbrzyskiej agencji opłat Beata. Jej właścicielka na przełomie 2006 i 2007 roku wyłudziła od prawie pięciu tysięcy osób ponad pół miliona złotych i zniknęła. Posługiwała się skradzionym dokumentem tożsamości. Dotąd nie udało się odnaleźć oszustki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska