Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych błaga o nowe parkingi

Sylwia Królikowska
Fot. Polskapresse
Planując remont wałbrzyskiego Rynku, nie pomyślano o parkingach. Miejsc parkingowych, zwłaszcza w centrum, jest jak na lekarstwo.

Parkowanie w centrum Wałbrzycha, zwłaszcza w godzinach szczytu, to koszmar dla kierowcy. Znalezienie wolnego miejsca graniczy z cudem. Od niedawna sytuacja jeszcze się pogorszyła, bo w Śródmieściu królują budowlańcy. Remontowane są m.in. ulice: 1 Maja i Kościuszki. Przy tej pierwszej kierowcy parkowali wcześniej samochody. Dziś droga jest rozkopana.

- Gdy nie mam wyjścia, zostawiam samochód w samym Rynku, choć wiem, że grozi za to mandat. Zresztą, mam już kilka na koncie - mówi pan Marian, 65-letni wałbrzyszanin.

W jego ślady idzie wielu innych kierowców, którzy zastawiają autami Rynek. Strażnicy miejscy i policjanci pilnują, by takich osób było jak najmniej, jednak wielu wałbrzyszan nie przejmuje się mandatami.

Sytuację poprawiłoby wybudowanie parkingu przy ul. Rycerskiej. Dziś jest tam wydzielony plac z płatnymi miejscami postojowymi. Jednak obecnie plac niezbyt nadaje się na parking.

- Dziura na dziurze, wyrwane kostki. To klepisko, a nie parking - denerwuje się Anna Koźmińska, która wczoraj przyjechała do Wałbrzycha z Wrocławia odwiedzić rodzinę. - Za każdym razem, gdy tu wjeżdżam, boję się, że zniszczę auto. Ale nie ma innego wyjścia.

Przed laty planowano, by na ul. Rycerskiej powstał wielopoziomowy parking i centrum handlowo-usługowe. Na razie jednak na planach się skończyło. Choć w magistracie przekonują, że czekają na inwestora, który mógłby zagospodarować plac.

- To ścisły Rynek, więc zależałoby nam, żeby oprócz parkingu było tam coś jeszcze, z czego chętnie korzystaliby mieszkańcy. Sklepy czy punkty usługowe - mówi Ewa Frąckowiak z Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu. Na razie nie ma jednak chętnych, którzy wyłożyliby pieniądze na taką inwestycję. Dlatego mieszkańcy dzień w dzień muszą krążyć wokół Rynku, szukając wolnego miejsca.

O tym, by zwiększyć liczbę miejsc parkingowych na osiedlach, pomyśleli w Dzierżoniowie. Właśnie na blokowiskach mieszkańcy mają największe problemy ze znalezieniem miejsca. Kiedy osiedla powstawały, nikt nie spodziewał się, że liczba aut będzie rosła lawinowo. W 2009 r. w mieście zarejestrowano 2785 samochodów. W 2005 r. było ich 1800.

2785 - aut zarejestrowanych zostało w Dzierżoniowie w 2009 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska