Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Wałbrzychu PiS cię pogrzebie!

Sylwia Królikowska
Pod internetowym adresem wałbrzyskiego oddziału Prawa i Sprawiedliwości reklamował się... zakład pogrzebowy. Gdy zainteresowaliśmy się nietypową reklamą, natychmiast ją usunięto.

Wpisując w przeglądarkę internetową nazwę zakładu pogrzebowego Eurydyka z Wałbrzycha, można było trafić na... stronę wałbrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości. Ale jednocześnie na wizytówkę zakładu ostatniej posługi. Jak to możliwe?

Ktoś umieścił serwis zakładu pogrzebowego na serwerze PiS. W efekcie obie strony działały, ale jedną od drugiej różniła tylko nazwa zakładu, wpisywana po ukośniku. Kiedy się ją skasowało, wracało się na stronę PiS. - Pierwsze słyszę - nie kryje zdziwienia posłanka Anna Zalewska, szefowa PiS w regionie wałbrzyskim. - To na pewno jakaś pomyłka. Trzeba to wyjaśnić.

CZYTAJ TEŻ: Opluwanie ludzi w sieci to całkiem dobry biznes

Inni zapytani o komentarz z trudem powstrzymują śmiech. - PiS jest blisko kościoła, to może tak dorabia w Wałbrzychu? - ocenia z przymrużeniem oka jeden z miejscowych polityków i dodaje, że skrót R.I.P. (Rest In Peace - spoczywaj w pokoju) powinno się teraz zapisywać fonetycznie. - Rest In PiS oczywiście - mówi.

CZYTAJ TEŻ: Medioznawcy: Twitter czy Facebook to nie miejsce dla oficjalnej polityki

Próbujemy dotrzeć do autora całego zamieszania ze stroną. I wszystkie ślady zmierzają do Mirosława Bartolika, dziś miejskiego radnego, szefa PiS w Wałbrzychu oraz byłego wiceprezydenta.

- Zakład pogrzebowy na stronie PiS? Nic o tym nie wiem - mówi Bartolik. Nie jest jednak tajemnicą, że właśnie ten były wiceprezydent miasta planował pracę w zakładzie pogrzebowym. Po ostatnich wyborach nie pełni już żadnych funkcji w Urzędzie Miejskim Wałbrzycha ani w spółkach. On sam jednak przekonuje, że ze współpracy z zakładem zrezygnował. - Miałem propozycję, i to dosyć ciekawą, ale nie zgodziłem się - przekonuje. Jak dodaje, nic o stronie internetowej nie wie. - Ale oczywiście sprawę wyjaśnimy - zapewnia.

Piotr Sosiński, radny sejmiku z PiS, podkreśla jedynie, że portal nie jest utrzymywany z partyjnych pieniędzy.

Jednak, jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, to właśnie Bartolik utrzymuje finansowo stronę wałbrzyskiego PiS, która powstała dzięki jego inicjatywie. I jeszcze wczoraj, po rozmowie z nami, została uporządkowana - zakład nie reklamuje się razem z PiS.

To już kolejne kłopoty PiS-u z internetem. Niedawno na stronie tej partii w Kłodzku poseł Andrzej Dąbrowski organizował szeregi... Solidarnej Polski. Przekonywał, że lada dzień utworzy własny adres. A wpis pojawił się tymczasowo.

- To tylko pokazuje, że ta sfera jest w PiS poza kontrolą i dopóki ktoś się tym nie zajmie, mogą się przytrafić jeszcze bardziej zabawne historie - ostrzega Jacek Głód, specjalista od PR.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska