W Teatrze Polskim we Wrocławiu szaleje koronawirus! Blisko 20 osób zostało zakażonych

O tym, że w Teatrze Polskim zaraziło się blisko 20 osób, dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od samych aktorów i bliskich im osób. To często osoby po 40., 50., a nawet 60. roku życia. Dla tych ostatnich to największe niebezpieczeństwo.

Teatr jeszcze przed świętami zaczął szykować nową premierę do wystawienia online. Niestety, nie zostały zachowane jakiekolwiek procedury sanitarne. W efekcie około 20 osób zachorowało na koronawirusa. Tato trafił do szpitala. Potem zaraziła się też mama i babcia. Wszyscy byli pod tlenem - słyszymy od pracownika teatru.

Aktorzy poruszają się po korytarzach teatru w maseczkach, ale na scenie ich nie mają.

Premiera już się odbyła, a realia są takie, jakie są. My, aktorzy mówimy, śpiewamy, pewnych rzeczy nie da się zrobić w maseczce. Taka jest specyfika naszego zawodu i dotyczy to całego środowiska artystycznego. Wyobraża sobie pani dziewiętnastowieczną postać w maseczce? - mówi Michał Białecki, aktor Teatru Polskiego.

Nie tylko Teatr Polski prowadzi spektakle online. W wytycznych ministerstwa znalazł się zapis, sugerujący, że mają to być spektakle małoobsadowe. O szczegółach decydują jednak dyrektorzy poszczególnych instytucji kulturalnych.

Jak wyglądały zasady zachowania bezpieczeństwa w Teatrze Polskim? Zapytaliśmy o to Kazimierza Budzanowskiego, zastępcę dyrektora Teatru Polskiego, który jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy. Niestety, nie otrzymaliśmy odpowiedzi w tej sprawie.