Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W środę ruszają MŚ SUP w Gdyni. Ponad 500 zawodników na starcie

PS
Ponad 500 zawodników z 45 krajów weźmie udział w mistrzostwach świata SUP, które w środę ruszają w Gdyni.

Światowy czempionat wiosłowania na desce na stojąco po raz pierwszy odbędzie się w naszym kraju. Zawodnicy powalczą w trzech konkurencjach (sprint, bieg techniczny, długi dystans) w ramach czterech kategorii wiekowych (juniorzy, open, master 40+, master 50+). Dla części widzów będzie to okazja do zaznajomienia z jednym z najbardziej rozwojowych sportów wodnych w Polsce.

– SUP (skrót od angielskiego „stand up paddle”, czyli wiosłowanie na stojąco) jest czymś zupełnie innym niż klasyczne kajakarstwo. Wywodzi się z morza, gdzie łapanie fal to coś naturalnego. Nie zamykamy się jednak na jeden rodzaj akwenu. Do rywalizacji wykorzystujemy różne miejsca, żeby popularyzować dyscyplinę. Najwięcej w naszym sporcie dzieje się podczas technicznych tras, gdzie jest umiejscowionych wiele bojek, zawodnicy muszą je znać na pamięć. Na każdej z bojek można spaść do wody, gdyż na desce trzeba nie tylko stać, ale i chodzić podczas podnoszenia dziobu i przy zakrętach. Pojawia się wtedy dużo błędów i faworyt nie zawsze wygrywa. W SUP trzeba być perfekcjonistą, jeśli marzy się o medalach – mówi Jakub Sitkowski, prezes zarządu Związku Sportowego SUP oraz przewodniczący komitetu organizacyjnego mistrzostw świata SUP w Gdyni.

Jego zdaniem, SUP stopniowo wzbudza w Polsce coraz większe zainteresowanie. Wzrasta też liczba osób, które chcą sprawdzić swoje siły w rywalizacji.

– SUP dopiero raczkuje w naszym kraju. Polski Związek Kajakowy skupia łącznie sześć klubów mających sekcje wiosłowania na stojąco. Można więc rzec, że dopiero tworzą się podwaliny tego sportu u nas. Ludzie zaczynają się przekonywać do tej dyscypliny i przechodzi z rekreacyjnego pływania w wyczynowe. Staramy im się to umożliwić i mamy nadzieję, że w przyszłości doczekamy się medalistów najważniejszych imprez – liczy Sitkowski.

Polska reprezentacja na MŚ SUP w Gdyni będzie liczyła około czterdziestu osób. Największe nadzieje na wysokie miejsca należy pokładać w występach młodszych zawodników.

– Bardzo liczę na juniorów – Stanisława Tadlę, Piotra Górskiego, Martę Apanasewicz i Zuzannę Tylingo. Już przed rokiem podczas MŚ na Węgrzech pokazywali wysoki poziom i liczę, że w Polsce będą w stanie nawiązać walkę z najlepszymi. Przy odrobinie szczęścia może któryś z nich zdobędzie medal – wyraża nadzieję Sitkowski.

Jednym z Polaków, którzy wystąpią podczas MŚ SUP w Gdyni, jest Filip Korczycki, obecny mistrz kraju w biegu technicznym (1500 metrów) i wicemistrz na długim dystansie (10 kilometrów) w kategorii open.

– Chyba jestem w najwyższej formie w swojej karierze. Solidnie przepracowałem ostatnie miesiące, trening szedł zgodnie z założeniami – mówi zawodnik KS Spójni Warszawa.

Korczycki podczas zeszłorocznych MŚ SUP na Węgrzech zajął 30. miejsce na długim dystansie (18 kilometrów). Jak zaznacza, nie traci czasu na rozważanie o konkretnej lokacie w bieżącej edycji mistrzostw.

– Nie patrzę na wynik w kontekście liczby, niczego nie planuję, tylko bardziej nastawiam się, aby dać z siebie maksimum możliwości i zachować przy tym odpowiednią koncentrację. Jeżeli uda mi się to zrealizować, w co bardzo mocno wierzę, będę usatysfakcjonowany. Trzeba pamiętać, że SUP jest sportem uzależnionym od warunków pogodowych. Znaczenie mają nie tylko wiatr, ale i zafalowanie akwenu – uważa Korczycki.

Wśród uczestników zawodów w Gdyni nie zabraknie najmocniejszych przedstawicieli tej dyscypliny, m.in. Noica Gariouda z Nowej Kaledonii, aktualnego mistrza świata w sprincie na 200 metrów, Amerykanina Connora Baxtera, wicemistrza w tej kategorii, czy Australijczyka Michael Bootha, byłego triumfatora światowego czempionatu.

– W odróżnieniu od kajakarstwa klasycznego, karty rozdają przedstawiciele z egzotycznych nacji. Ten, kto ma najwięcej dostępu do otwartych oceanów i mórz, może trenować w idealnych warunków. To duża przewaga w SUP – opowiada Sitkowski.

W Trójmieście będzie także Fiona Wylde. Mistrzyni świata z USA, która choć nie wystartuje w mistrzostwach z powodu kontuzji, pojawi się jako patronka akcji w ramach Olimpiad Specjalnych (występ dzieci z niepełnosprawnościami) i weźmie udział w otwartym treningu. Organizatorzy zaplanowali również pokazowy bieg dla najmłodszych. Będzie też okazja do bezpłatnego testowania desek na wodzie.

– Ma to stanowić formę zachęty do SUP. Zależy nam pokazać, jaką frajdę potrafić przynieść uprawianie naszego sportu – przekonuje Sitkowski.

Tegoroczne MŚ SUP w Gdyni, organizowane przez Polski Związek Kajakowy we współpracy ze Związkiem Sportowym SUP oraz Międzynarodową Federacją Kajakową (ICF), odbędą się w dniach 7-11 września. Impreza jest dofinansowana ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Sponsorem zawodów jest PGE Polska Grupa Energetyczna. Patronat nad mistrzostwami objęli prezydent miasta Gdynia Wojciech Szczurek, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk oraz Polski Komitet Olimpijski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W środę ruszają MŚ SUP w Gdyni. Ponad 500 zawodników na starcie - Gazeta Pomorska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska