W ten sposób podczas swojej konferencji prasowej zareagowali dzisiaj na wypowiedź rzecznika prezydenta Słupska, który w czwartek powiedział nam, że Maciej Kobyliński rozważa możliwość rozwiązania umowy zawartej z konsorcjum na czele ze spółką Tiwwal.
Według Roberta Kujawskiego, radnego PiS podstawy do tego kierunku działań dają zapisy zawarte w umowie miasta z wykonawcą budowy aquaparku w Słupsku.
- Jeden z punktów umowy mówi, że jeśli na budowie są duże przestoje i widać, że wykonawca nie dotrzyma zawartego w niej terminu ukończenia inwestycji, to zleceniodawca może z winy wykonawcy rozwiązać umowę. Wówczas miastu należy się odszkodowanie w wysokości 10 procent wartości kontraktu, czyli w naszym wypadku ponad 5,7 miliona zł - tłumaczył dzisiaj dziennikarzom Kujawski.
Według niego warto to zrobić, bo za te pieniądze można by zbudować drogę albo blok socjalny z 50 mieszkaniami. - Dzięki temu rozwiązalibyśmy choć częściowo nabrzmiały problem społeczny - dodaje Kujawski.
Jego zdaniem rozwiązanie umowy z konsorcjum może jednak powodować także inne skutki.
Czytaj e-wydanie »Wszystko o sprawie aquaparku w sobotnim wydaniu "Głosu Pomorza" - komentarze, opinie, szczegóły sprawy, możliwości - scenariusze rozwoju wydarzeń i wiele innych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?