W schronisku dla bezdomnych we Wrocławiu powstała Zaczytana Biblioteka. "Miałem kiedyś żonę i dzieci, teraz zostały mi książki"

Rekordzista w schronisku czyta 20 książek w miesiącu. To więcej niż jedna książka na dwa dni. I takich podopiecznych jest więcej!

Fundacja Banku Ochrony Środowiska, wspierając promocję czytelnictwa w Polsce, przekazała fundacji Zaczytani.org darowiznę, dzięki której utworzono "Zaczytaną Bibliotekę" w schronisku św. Brata Alberta dla bezdomnych mężczyzn we Wrocławiu.

- Od dziecka byłem wychowany w kulcie książki. Szanowałem je i czytałem dobrych autorów. Miałem świetnego wykładowcę i nauczyciela w Warszawie. Kultura była mi bliska. Moje losy były różne i trafiłem do schroniska. Ale próbuję zachęcać tutaj innych do czytania. Ja preferuję literaturę piękną i historię II wojny światowej. Może dlatego, że byłem zawodowym żołnierzem - mówi Jerzy Jamroziński, podopieczny schroniska św. Brata Alberta.

Osoby potrzebujące zyskają możliwość korzystania z książek nie tylko na miejscu, ale również każdy będzie mógł zabrać ze sobą ulubioną pozycję nie martwiąc się o jej zwrot. Dzięki temu używane książki zyskają nowe życie.

- Od razu podchwyciliśmy tę świetną inicjatywę, która jest prospołeczna, prokulturalna i proekologiczna. Takie biblioteki powstają w całej Polsce w szpitalach, w domach dziecka, w ośrodkach dla bezdomnych, gdzie są ludzie, którzy mają naturalną trudność, by korzystać z bibliotek tradycyjnych. Ważną cechą "Zaczytanych Bibliotek" jest fakt, że działają zgodnie z ideą bookcrossingu.
Czytelnicy mogą zabierać ze sobą ulubione książki, a fundacja przez rok będzie uzupełniać wyposażenie - mówił Piotr Bober, wiceprezes fundacji Bank Ochrony Środowiska.

Podkreślił, że z fundacją Zaczytani.org można ustalać tematykę książek. Poinformował, że jest szansa, by rozszerzać taką działalność na inne placówki Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.

- Bank Ochrony Środowiska za miesiąc będzie organizował zbiórkę książek. Szacujemy, że we wszystkich oddziałach i centrali zbierzemy ok. 2-3 tysięcy egzemplarzy, które przekażemy Zaczytanym, a oni przekażą dalej, tak jak schronisku wrocławskiemu - dodał P. Bober.

- Biblioteczka stoi na dole, stąd jest bardziej dostępna także dla naszych podopiecznych z różnymi dysfunkcjami. Mamy już u górze pokój z książkami, swoistą bibliotekę. Bardzo dziękujemy za tę akcję i jeśli będzie możliwość jej rozszerzenia, to od razu chciałbym zaproponować następną lokalizację: schronisko dla kobiet i matek z dziećmi przy ul. Strzegomskiej 9 we Wrocławiu - stwierdził Rafał Peroń, prezes wrocławskiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.

Rekordzistą wśród osób przebywających w schronisku jeśli chodzi o czytelnictwo książek jest Waldemar Rybczak. Średnio pochłania 20 książek w miesiącu.

- Nie piję alkoholu już 19 lat. Przebywam tu i żeby zabić czas, a nie myśleć o głupotach, bo swoje już w życiu popełniłem, czytam książki. Co innego mam robić? Miałem kiedyś żonę i dzieci, a teraz nie mam nic. Zostały mi tylko książki. Lubię książki batalistyczne, a także popularno-naukowe i historyczne. Jak wpadnie kryminał w ręce od czasu do czasu, to też przeczytam. Wolę czytać, niż oglądać "bzdety" w telewizji. Już raz wszystko straciłem, teraz nie chcę zmarnować tego, co mozolnie odbudowuję. Książki robią ze mnie lepszego człowieka - podsumowuje z uśmiechem 67-latek.

Fundacja Zaczytani.org. dzięki społecznemu zaangażowaniu każdego roku otrzymują tysiące książek, którymi zasilają Zaczytane Biblioteki. Dzięki nim gwarantują stały dostęp do literatury m.in. pacjentom szpitali, hospicjów, domów opieki, podopiecznym domów dziecka, rodzin zastępczych, domów seniora, mieszkańcom odwiedzającym świetlice i lokalne centra aktywności, dawcom odwiedzającym stacje krwiodawstwa.