Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W MPK konkurs na najlepszego kierowcę (ZOBACZ FILMY, ZDJĘCIA)

Weronika Skupin
Konkurs na najlepszego kierowcę MPK Wrocław
Konkurs na najlepszego kierowcę MPK Wrocław Paweł Relikowski
We wrocławskim MPK wybierali dziś najlepszego kierowcę autobusu. Jak to weryfikowano? Obsługa zdenerwowanego pasażera na wózku, jazda autobusem na czas po slalomie, pierwsza pomoc - z takimi zadaniami mierzyło się dziś 16 kierowców autobusów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu. Konkurs miał sprawdzić ich wiedzę i umiejętności praktyczne.

Najpierw kierowcy przeszli etap teoretyczny: kilka dni temu odpowiadali na pytania zamknięte. Dziś wykonują zadania praktyczne. We Wrocławskim MPK jest ok. 1400 kierowców i motorniczych - do konkursu MPK zgłosiło się 40.

Najpierw każdy kierowca musiał ustawić piłkę na platformie zamocowanej z przodu autobusu, usiąść za kierownicą, pokonać jak najszybciej slalom tak, by nie zrzucić pachołków, następnie wycofać do wyznaczonej linii i przejechać z powrotem na linię startu.

Kolejnym zadaniem była obsługa pasażera na wózku, który dodatkowo narzekał, że autobus się spóźnił, ma problemy zdrowotne, czy też przewraca się w pojeździe. Kierowca musiał go wprowadzić i bezpiecznie usadowić w autobusie, a następnie wyprowadzić.

Kierujący, którzy dotychczas przeszli test, doskonale pamiętali, że należy zapytać niepełnosprawnego o to, gdzie chce wysiąść. Nie dali się też namówić na wywiezienie pasażera z autobusu przodem, tak jak sobie tego życzył.

– Co kilka dni jeżdżę autobusami MPK. Oceniam zachowanie kierowców na co dzień jako dobre. Co piąty jednak nie zachowuje się do końca tak, jak powinien, na przykład nie chce pomóc, tylko dopytuje o to, dlaczego nie mam opiekuna – mówi Robert Brocki z Fundacji Aktywnej Rehabilitacji, który wcielił się w rolę wymagającego pasażera na wózku.

Kolejnym etapem była pierwsza pomoc: kierowcy muszą przeprowadzić masaż serca na fantomie. To także umiejętność, którą powinni posiadać.

Waldemar Nowacki jako drugi startował w zadaniach praktycznych. – Najtrudniejsze było cofanie autobusem – ocenił. Nie uważał, że pojechał idealnie, ale po zakończeniu zadania był zadowolony. Autobusem jeździ już 8 lat. Ryszard Drzewiński wielokrotnie startował już w podobnych konkursach. Poziom tego wrocławskiego ocenia wysoko. – W Poznaniu kierowcy podpatrywali to, co robi kolega przed nim. Tu jest to niemożliwe, to sprawiedliwe – mówi.

Co było najtrudniejsze dla niego? – Samo zgłoszenie się do konkursu. Bo dobrze jest tylko wtedy, kiedy się jest w czołówce. Na przykład w Krakowie byłem piąty w całej Polsce. A w Kielcach nie wszedłem nawet do dwudziestki, wtedy już nie było tak miło – uśmiecha się. W samym konkursie najtrudniejsza była jazda do tyłu i pierwsza pomoc – ocenia Ryszard Drzewiński.

Przed kierowcami jeszcze zadanie grupowe: manewrowanie autobusem w grupach, które zostaną dopiero wylosowane. Najlepszy kierowca zgarnie 3 tys. zł, drugi 2 tys., a trzeci 1 200 zł. Dwa dni temu z podobnymi zadaniami zmierzyli się motorniczy wrocławskich tramwajów. Wszystkie wyniki poznamy w piątek 13 września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska