Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Karpaczu sztuczny śnieg będzie nawet w lecie

Rafał Święcki
Klasyczna armatka śnieżna zdaje egzamin tylko przy niskiej temperaturze. "Fabryka śniegu" będzie mogła pracować nawet w lecie
Klasyczna armatka śnieżna zdaje egzamin tylko przy niskiej temperaturze. "Fabryka śniegu" będzie mogła pracować nawet w lecie Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
Branża narciarska stara się uniezależnić od kaprysów pogody. Do Karpacza przyjedzie kolejna „fabryka śniegu”. To pierwsze takie urządzenia w kraju

„Fabryki śniegu” to nowość w przemyśle narciarskim. Te wielkie, kontenerowe lodówki potrafią produkować śnieg nawet przy dodatnich temperaturach dochodzących do 30 st. Celsjusza. Zwykłe armatki śnieżne potrzebują co najmniej kilkustopniowego mrozu.

„Fabryka śniegu” pojawi się tej zimy w mikrostacji narciarskiej przy Białym Jarze. - Umożliwia ona w ciągu 24 godzin wytworzenie 100 metrów sześciennych śniegu. Dzięki czemu w bardzo krótkim czasie, może uzupełnić braki na nartostradach - informuje Grzegorz Głód ze spółki Winterpol, gospodarza stacji.

I dodaje, że urządzenie znakomicie poprawi sytuację, gdy zabraknie opadów.

Tego rodzaju rozwiązania sprawdzają się w trakcie organizacji wielu wydarzeń zimowych i letnich w kurortach narciarskich za granicą. Uratowano w ten sposób m.in. niejeden konkurs skoków narciarskich. „Fabryka śniegu” pozwala szybko naśnieżyć rozbieg skoczni i zeskok.

Urządzenie jest mobilne, można je ustawiać praktycznie w dowolnym miejscu. Trzeba tylko podłączyć prąd i doprowadzić wodę. - Wyprodukowany śnieg nie jest śniegiem w tradycyjnym rozumieniu, lecz ma postać małych suchych śnieżynek, które są całkowicie zamrożone, nie mają zupełnie wilgoci - informuje wytwórca urządzeń.

Z takich kuleczek bez problemu można przygotować stok pokryty firnem, najwyżej cenionym przez narciarzy rodzajem śniegu.

Podobną „Fabrykę śniegu” w tym roku kupi stok „Relaks” w Karpaczu. Jego gospodarze dostali na ten cel unijną dotację. Maszyna ma kosztować 2,5 mln zł. Jej właściciele planują organizację imprez narciarskich nawet... w lecie.

Burmistrz Karpacza Radosław Jęcek chciałby w przyszłości dośnieżyć również miejski deptak i na nim zorganizować pokazowe zawody narciarskie. To byłaby prawdziwa sensacja na skalę krajową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska