W kamienicy na Podwalu miał być niewybuch, tymczasem okazało się, że to...

Do godziny 11:30 w lokalu przy ul. Podwale 17 mają się zjawić saperzy. Wszystko przez niepozornie wyglądający, przerdzewiały przedmiot, który według wstępnej oceny policji mógł być niewybuchem z czasów II wojny światowej.

Domniemany granat odkrył podczas prac remontowych pan Jakub, inwestor, który w piwnicznym lokalu planuje otworzyć m. in. gabinet fizjoterapii.

- Około 14:10 zgłosiłem niewybuch. Przyjechała policja, która poprosiła o opuszczenie i zamknięcie lokalu - mówi inwestor. - Następnie informacja o potencjalnym niewybuchu dotarła do saperów.4

Ponieważ granat został odkryty na samym początku prac fundamentowych, pan Jakub spodziewa się, że podobnych znalezisk, pod jego podłogą można dokonać więcej. - Niewybuch znaleźliśmy przy samym oknie. Być może w czasie walk ktoś wrzucił granat do piwnicy - domyśla się inwestor. - Niedaleko naszego odkrycia znaleźliśmy także inne przedmioty stalowe, jak zawiasy okienne czy mocno skorodowany łańcuch. Mam nadzieję, że jeśli są tam jeszcze jakieś niewybuchy, saperzy je znajdą i zabiorą, bo wolałbym nie narażać zdrowia i życia podczas dalszych prac - dodaje.

Około godziny 11:20 na Podwale dotarła ekipa saperów. Po wstępnych oględzinach "niewybuchu" okazało się, że najprawdopodobniej stary klucz do odkręcania zaworów. Mimo to, saperzy nadal pracują w lokalu z wykrywaczem metalu.

Pan Jakub twierdzi, że jeśli uda mu się odkryć więcej podobnych artefaktów, udekoruje nimi recepcję. - To będzie takie retro spa - mówi. Udało mu się też ustalić, że w miejscu jego inwestycji mieszkał kiedyś dorożkarz.

Po dokładnej kontroli, saperzy wskazali 4 potencjalnie niebezpieczne miejsca, na które trzeba będzie szczególnie uważać podczas remontu. Czekamy na dalsze odkrycia.