MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trwa proces grupy, oskarżonej między innymi o napady i włamania

/bek/
- W 2002 roku było kilka włamań do hurtowni. Ginęły głównie papierosy - mówił w poniedziałek w sądzie właściciel hurtowni z powiatu przysuskiego, zeznający w procesie 12 mężczyzn, oskarżonych o napady rabunkowe w województwach świętokrzyskim i mazowieckim.

Przypomnijmy. Na ławie oskarżonych zasiada 12 mieszkańców województw świętokrzyskiego i mazowieckiego. Prokuratura zarzuca im popełnienie 26 przestępstw, w tym rozboje z użyciem niebezpiecznych narzędzi, kradzieże z włamaniem, handel bronią oraz paserstwo. Proces w tej sprawie toczy się przed Sądem Okręgowym w Kielcach.

W poniedziałek zeznawali dwaj mieszkańcy powiatu przysuskiego - właściciele hurtowni okradzionej prawie dziesięć lat temu.

- W 2002 roku było kilka włamań do hurtowni. Ginęły głównie papierosy, kawa, napoje i słodycze. Straty były duże - mówił jeden z mężczyzn.

Na koniec sąd przesłuchał leśniczego z powiatu szydłowieckiego. Sędzia Marek Stempniak pytał go, czy wie coś na temat napadu na dom leśniczego ze Skarżyska.

- Wiem, że był taki napad, bo byłem o to posądzony. Z tego powodu byłem przesłuchiwany przez policję w Skarżysku - opowiadał. - O tym, że ktoś napadł na jego dom, dowiedziałem się kilka dni później od kolegi, który też był leśniczym. Nie dopytywałem się, o co chodzi, bo miałem swoje sprawy. Nie wiem, kto na niego napadł - tłumaczył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie